menu

Pavels Steinbors, bramkarz Arki Gdynia: To się za chwilę skończy

4 marca 2019, 11:44 | ŁŻ

Po wznowieniu rozgrywek, Arka jeszcze nie zapunktowała. Żółto-niebiescy, zamiast bić się o ósemkę, nerwowo spoglądają w dół tabeli. W zespole jednak wszyscy zgodnie podkreślają, że każda passa kiedyś się kończy. Również ta zła.

Na zdjęciu: Pavels Steinbors
Na zdjęciu: Pavels Steinbors
fot. Karolina Misztal

Porażki z Koroną Kielce, Zagłębiem Sosnowiec, Piastem Gliwice i Lechem Poznań, stawiają piłkarzy Arki w trudnej sytuacji. Punkty drużynie są potrzebne jak tlen. I choć w Poznaniu żółto-niebiescy nie zaprezentowali się tragicznie, to jednak fakty pozostają faktami, a za styl punktów się nie przyznaje.

- Mamy teraz trudny okres, czasami się tak w piłce zdarza. My jesteśmy jednak pewni, że to się za chwilę skończy. To było dzisiaj widać, że stać nas na dużo. Jeszcze nie punktujemy, wiadomo, że to boli, że zawodzimy swoich kibiców. Każdy jednak mocno pracuje, oddaje serce, żeby to naprawić i dlatego jestem pewien, że ta nasza czarna seria zaraz się skończy - mówi dla oficjalnej strony klubowej Pavels Steinbors.

CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Smółka, trener Arki Gdynia: Ta drużyna da kibicom jeszcze dużo radości

Bramkarz Arki podkreśla, że umiejętności drużynie nie brakuje. Przygotowanie do startu wiosny też było solidne. Z czego zatem wynikają te porażki?

- Mieliśmy takie marzenie, aby zawalczyć o górną ósemkę. Niestety, w piłce jest tak, że nie tylko umiejętności decydują o wyniku, ale też spore znaczenie ma zwykłe szczęście. My to szczęście straciliśmy, dlatego te marzenia od nas uciekły, ale staramy się to szczęście jeszcze odnaleźć. Musimy robić swoje, to jest taka gra, że kiedyś szczęście znowu się do nas uśmiechnie - dodał Steinbors.

CZYTAJ TAKŻE: Gra Arki Gdynia lepsza, wynik jak zwykle. Żółto-niebiescy przegrali w Poznaniu z Lechem [zdjęcia]

Na szczęście jednak nie ma co liczyć w kolejnym pojedynku. Arkę czeka bowiem teraz w Lotto Ekstraklasie potyczka z Legią Warszawa u siebie. Spotkanie to zaplanowane zostało na sobotę, 9 marca (początek o godz. 20.30).

Czy Arka wreszcie odbuduje morale? To byłby nie lada wyczyn pokonać stołeczny zespół. Takie zwycięstwo na pewno jednak pozwoliłoby żółto-niebieskim odwrócić złą kartę.

Wzruszające chwile po zawodach. Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w noszeniu żon zakończone... oświadczynami

RUPTLY / x-news

źródło: Arka Gdynia