Patryk Mikita wypożyczony do Widzewa Łódź
Widzew Łódź wypożyczył do końca sezonu Patryka Mikitę z Legii Warszawa. Wcześniej mówiło się o zainteresowaniu napastnikiem Podbeskidzia i Cracovii.
fot. sylwester wojtas
20-letni Patryk Mikita ostatnio nie mógł liczyć na częste występy w zespole Legii. Napastnik pokazał się z dobrej strony w inauguracyjnym sezon spotkaniu z Widzewem Łódź, strzelając gola i notując dwie asysty. W Legii rozegrał jedenaście spotkań w Ekstraklasie.
Widzew od dłuższego czasu zabiegał o pozyskanie Mikity. Wcześniej mówiło się także o tym, że łodzianie chcieliby widzieć u siebie Daniela Łukasika. Kiedy do Legii dołączył Orlando Sa, "Kosmita" spadł w hierarchii napastników na ostatnie miejsce, zdecydowanie bez szans na grę. W zespole Wojskowych jest obecnie 4 napastników (już bez Mikity) i Patryk mógłby rywalizować w zasadzie tylko z Michałem Efirem, chociaż to jego Henning Berg bardziej widzi w swojej koncepcji gry.
- Wypożyczenie do Widzewa może mi umożliwić regularną grę w Ekstraklasie - to był mój cel. Trafiłem do łódzkiego klubu i teraz będę robił wszystko, aby prezentować się jak najlepiej. Mam nadzieję, że moje gole pomogą Widzewowi w utrzymaniu się w lidze. Jestem gotowy na ciężką pracę i wyrzeczenia. Chcę pomóc Widzewowi - mówi Patryk Mikita.
Łodzianie mają w tym sezonie problem ze zdobywaniem bramek. W 22 spotkaniach Widzew zdobył zaledwie dziewiętnaście bramek. To obok Podbeskidzia Bielsko-Biała najgorszy dorobek strzelecki w lidze. Najskuteczniejszym piłkarzem ostatniej drużyny w tabeli jest Eduards Visnakovs, który zdobył osiem bramek (w tym jedną z karnego). Po dwie strzelone bramki mają Povilas Leimonas i obrońca Kevin Lafrance. Patryk Mikita z pewnością zwiększy rywalizację w formacji ofensywnej zespołu Artura Skowronka. Nowy nabytek łodzian ma szansę zadebiutować w nowych barwach już w sobotę, kiedy to Widzew podejmie na własnym stadionie Piasta Gliwice.