Patryk Mikita ma być alternatywą dla Visnakovsa
Patryk Mikita już kilka tygodni temu był w kręgu zainteresowań Widzewa, ale nowy trener Legii Henning Berg nie chciał wtedy zgodzić się na wypożyczenie. Teraz zmienił zdanie i młody napastnik do końca sezonu będzie występował w Łodzi.
fot. sylwester wojtas
Co ciekawe, Mikita do tej pory zdobył jednego gola w ekstraklasie. Zrobił to w meczu z... Widzewem. - Mam nadzieję, że moje gole pomogą drużynie w utrzymaniu - mówi nowy gracz Widzewa.
Mikita ma 20 lat. Jest wychowankiem Polonii Warszawa, a przed przejściem do klubu z Łazienkowskiej występował również w stołecznej Agrykoli. - Inne kluby też były zainteresowane wypożyczeniem Patryka, ale on wybrał Widzew i tu chce strzelać gole - cieszy się Michał Wlaźlik z zarządu Widzewa.
Jest duża szansa, że dwudziestolatek zagra w ataku Widzewa już w sobotnim meczu z Piastem Gliwice. Wszystko dlatego, że pauzować za kartki musi Eduards Visnjakovs, który w pierwszym wiosennym meczu w Bielsku-Białej został ukarany czwartą żółtą kartką w tym sezonie. Komisja Ligi utrzymała wczoraj bowiem kartkę Visnjakovsa, podobnie jak upomnienia Marka Wasiluka i Mariusza Rybickiego. Z kolei Yaniemu Urdinovowi, który został ukarany czerwoną kartką, komisja wymierzyła karę dwóch meczów dyskwalifikacji.