Chamskie zachowanie kibica Motoru wobec trenera Goncalo Feio z Legii. Ostentacyjnie cofnął rękę
Goncalo Feio często zachowywał się ordynarnie, ale tym razem to wobec niego okazano brak szacunku. Kibic Motoru Lublin przed meczem z Legią Warszawa poprosił go o przybicie piątki, po czym rękę cofnął, wykonując jeszcze pewien gest. Nagranie opublikowano na profilu "Polscy Kibice" na portalu X.

fot. Polscy Kibice/portal X
Fatalna scena z meczu Motor - Legia
Feio odszedł z Motoru dobrowolnie na początku zeszłego roku. Wywalczył awans do 1 ligi i podwaliny pod kolejny - do Ekstraklasy. Został też niechlubnym bohaterem skandalu, kiedy rzucił tacką w ówczesnego prezesa, uprzednio obrażając rzeczniczkę.
Niedawno Feio był gościem magazynu Liga+ Extra w Canal+ Sport. Na pytanie czy żałuje decyzji o odejściu z Motoru odpowiedział twierdząco.
- Dzisiaj będzie spokojnie - zapewnił Feio i słowa dotrzymał, bo podczas szalonego meczu faktycznie utrzymał nerwy na wodzy. Widowisko śledziła rekordowa liczba widzów - 15,2 tys. Nie wszyscy zachowali się kulturalnie. Jeden z kibiców Motoru przed meczem postanowił zakpić z Feio.
- Można piątkę? - zapytał. Były trener Motoru oczywiście się zgodził. Podszedł i wyciągnął rękę. Młody kibic przyodziany w szalik swoją jednak ostentacyjnie cofnął. A potem pokazał jeszcze gestem, jak rzekomo zagrał mu na nosie...
[twitter]https://twitter.com/PolscyKibicePL/status/1899209957691535525[/twitter]
Nagranie wywołało burzę w sieci. Oto niektóre komentarze:
- Ten gość zakładam że nie chodził wcześniej na Motor, bo nie wie dzięki komu oglądał mecz w Ekstraklasie.
- Śmiać się można, ale jakiś szacunek powinien być, gdyby nie on to Motor by się do ESA nie wbił.
- Tu akurat chamskie zachowanie, trener wyszedł, podszedł pod trybunę gdzie siedzieli kibice Motoru (chociaż nie musiał). Można mieć różne opinie na jego temat w Lublinie, ale jednak to nie przystoi.
- Słabe zachowanie, szczególnie wobec trenera który wiele dobrego zrobił dla Motoru.
- Tak jak nie lubię Gonzo tak ten filmik wzbudził we mnie ciarki zażenowania. Akurat dzisiaj Feio po końcowym gwizdku wstrzymał wku*** i kulturalnie uścisnął rękę Stolarskiemu.
Po meczu Feio pytano czy w obawie o swoje bezpieczeństwo faktycznie przyjechał do Lublina z obstawą. Zaprzeczył i dodał: - Ja raczej umiem się bronić. Nie schowam się za kogoś.
Feio ciepło mówił na konferencji o Lublinie i samym Motorze: - Chciałem pogratulować Lublinowi, który doczekał się pięknego wieczoru piłkarskiego i niech marzenia spełniają się dalej. O tym, co dzisiaj się wydarzyło, marzyłem także ja sam, kiedy tu byłem.
[twitter]https://twitter.com/ZMostuProsto/status/1899204725595086903[/twitter]