Palik: Najtrudniej będzie wydobyć z zespołu optymizm (WIDEO)
Trener Okocimskiego Brzesko, Czesław Palik nie krył rozgoryczenia porażką swojego zespołu z Arką Gdynia. Jego podopieczni przegrali arcyważne spotkanie 1:3 i są coraz bliżej 2. ligi.
fot. X-news
Czesław Palik nie przyjechał do Gdyni liczyć na cud. Przyjechał tu z drużyną "Piwoszy" po zwycięstwo, bo tylko taki wynik realnie przedłużał nadzieję na pozostanie w lidze. Jak się okazało dobra pierwsza połowa nie wystarczyła. Druga należała już do Arki i ostatecznie Okocimski wraca do Brzeska bez punktów.
- Jest nam smutno, gdyż jechaliśmy do Gdyni pełni nadziei, że coś tu wskóramy. Po pierwszej połowie wydawało się, że nasze ciche marzenia się spełnią, bo w naszej sytuacji remisy nas nie interesują, my musimy grać o pełną pulę. W drugiej połowie częściowo sami odbieraliśmy sobie szansę na dobry wynik, bo popełnialiśmy bardzo duże błędy, zwłaszcza w kryciu. Po stałych fragmentach, gry straciliśmy 2 bramki, przy utracie których zawinili zarówno obrońcy, jaki i bramkarz. Bo jeśli jest to tak wysoki zawodnik, to szczególnie przy drugiej bramce, gdzie zawodnik strzela mu gola po dośrodkowaniu z 3 metrów, powinien inaczej interweniować. Musi wyjść do piłki i ją wypiąstkować - analizował Czesław Palik.
Okocimski od początku meczu grał wysokim pressingiem i w pierwszej połowie przyniosło to zamierzony cel. Efektem takiej gry była jednak słabsza druga połowa i coraz więcej popełnianych błędów. Na wyraźny brak sił w końcówce wpływ ma również fakt, iż "Piwosze" rozgrywali ostatnio mecze zaległe i grają praktycznie co 3 dni.
- My musimy ryzykować, bo w tej chwili nic innego nam nie pozostało. Musimy grać wysoko, szukać bramek, bo bez tego nic nie zrobimy. Z tym zespołem jestem od niedawna i na kwestię przygotowania fizycznego nie miałem wpływu. Od 3 tygodni gramy w systemie środa-sobota, co też może przekładać się na kondycję. Mi bardzo żal tego ostatniego meczu w Grudziądzu, gdzie mieliśmy wyborne sytuacje. Zakładałem, że jeśli z tych dwóch wyjazdowych spotkań przywieziemy 3 punkty, to zrealizujemy cel. W tej chwili jesteśmy na minusie, bo 2 punkty jednak nam odjechały - dodał Palik.
Szkoleniowiec gości przyznał, że Arka w przekroju całego spotkania była zespołem lepszym i wygrała zasłużenie. Zapowiada również walkę do końca o utrzymanie swojego zespołu w lidze i podkreśla, że najtrudniejszym zadaniem będzie odbudować zespół psychicznie.
- Mimo wszystko mogę powiedzieć, że wygrał zespół lepszy, skuteczniejszy i potrafiący wykorzystać swoje atuty. Gratuluję trenerowi Sikorze i życzę kolejnych zwycięstw. My będziemy dalej walczyć o utrzymanie, chociaż meczów jest coraz mniej, a spotkania czekają nas bardzo trudne. Musimy zrobić wszystko, żeby się odbudować, przede wszystkim psychicznie i podejść do następnych spotkań z optymizmem. To będzie teraz najtrudniejsze, aby wydobyć z tego zespołu optymizm - zakończył trener "Piwoszy".
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.