menu

Owczarek: Zrobimy wszystko, aby passa ŁKS przedłużyła się o kolejny mecz

2 września 2012, 10:08 | Jacek Paluba/Głos Wielkopolski

Kolejny wyjazdowy pojedynek w pierwszej lidze czeka piłkarzy poznańskiej Warty. W niedzielę o godzinie 12.30 zieloni zagrają w Łodzi z ŁKS-em, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w ekstraklasie.

Czesław Owczarek, trener Warty Poznań
Czesław Owczarek, trener Warty Poznań
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse

Łodzianie w dotychczasowych czterech pojedynkach niczym szczególnym nie zaimponowali. Mają na swoim koncie jedno zwycięstwo, jeden remis i dwie porażki. Cztery punkty dają na razie dwunastą lokatę w ligowej tabeli, tuż za Wartą. Początek rozgrywek dla łódzkiej jedenastki nie był więc udany i przed pojedynkiem z zielonymi w ŁKS-ie zapowiadają walkę o zwycięstwo.

- Wszyscy moi zawodnicy są zmobilizowani, bo to dla nas mecz, w którym zadowoli nas tylko zwycięstwo. Gramy o całą pulę punktów i jeśli się uda, to nie tylko poprawimy naszą sytuację w tabeli, ale i zrzucimy z siebie potężne obciążenie psychiczne, bo już prawie rok ŁKS i nasi kibice czekają na zwycięstwo przy alei Unii. Wszyscy bardzo chcemy, żeby ten serial przeszedł już do przeszłości - powiedział Marek Chojnacki, trener ŁKS.

- Mogę zapewnić, że my ze swojej strony zrobimy wszystko, aby ta passa łódzkiej drużyny przedłużyła się o następny mecz - stwierdził Czesław Owczarek, szkoleniowiec Warty, odpowiadając na zapewnienia Chojnackiego.

- Naprawdę jedziemy do Łodzi poszukać tych punktów, które straciliśmy z Dolcanem Ząbki w Grodzisku Wielkopolskim. W ostatnim czasie pracowaliśmy nad poprawą skuteczności, bo to jest droga do sukcesu. Na pewno w naszej kadrze zabraknie chorego Krzysztofa Bartoszaka. Na lekki uraz narzekał Grzegorz Bartczak, ale jego udział w niedzielnym spotkaniu jest raczej nie zagrożony - powiedział trener Czesław Owczarek.

A w Łodzi rzeczywiście można wygrać, co w tym sezonie udowodnił już beniaminek Stomil Olsztyn, który pokonał gospodarzy 2:0. Warta też pokazała, że potrafi grać na wyjazdach i czas aby to potwierdzić w niedzielne południe.

Głos Wielkopolski