menu

Oprawy derbów Krakowa. Cyrk, pogrzeb, cięta riposta i 100 lat chwały (WIDEO, ZDJĘCIA)

23 lutego 2014, 10:12 | Szymon Jaroszyk

Derby Krakowa piłkarskim hitem dnia? Zwykle tak właśnie zapowiada się mecze Wisły z Cracovią, ale niewiele z tego wynika. Spotkania o prym w mieście rządzą się swoimi prawami, zwykle ostrej, nieustępliwej walki, niewiele w tym piękna, przeważa zaangażowania. Często ciekawiej na trybunach, gdzie pośród morza wyzwisk i derbowych bluzg pojawia się sporo ciekawych opraw…

Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
Derby Krakowa
fot. Dawid Banaś
1 / 8

Jeszcze więcej kibicowskich newsów? POLUB nasz KIBICOWSKI FANPAGE!

Przypominamy najciekawsze z ostatnich lat, gdy rola gospodarza jak dziś, przypadała Wiśle.

30.04.2012. Wisła mistrz i „Time To Say Goodbye”
Widzów: 23 215
Gości: 1 000

Ostanie derby przy Reymonta pod względem ultras to przede wszystkim sektorówka na cały młyn. Na środku płótna charakterystyczny rekin gotował w kotle pasiaste rybki, po bokach znalazł się także Zeus jako nieoficjalne logo ultrasów, logo wiślackiej sekcji graffiti oraz herby Wisły i Krakowa. Całość na niebiesko-białym tle, starannie wykonana, do tego ostry transparent na płocie „Działamy twardo i pewni siebie, do zobaczenia na waszym pogrzebie”. Po chwili prezentację od góry rozświetliło kilkanaście rac, ale ze względu na wczesną porę rozegrania meczu piro nie dało większego efektu.



Dla wiślaków były to wyjątkowo radosne derby, wręcz wymarzone. Biała Gwiazda zwycięstwem nie tylko zapewniła swoim fanom panowanie w mieście, ale i przypieczętowała mistrzowski tytuł. Radość potęgował także … spadek Cracovii - porażka nie dawała już pasiakom szans na utrzymanie. Po końcowym gwizdku oprócz szydery z głośników wyjątkowo popłynęło… „Time To Say Goodbye”, ot szpilka wbita lokalnemu rywalowi. Z klasą. Do refrenu oczywiści ochoczo przyłączał się cały stadion.

22.11.2009. Derby Krakowa w … Sosnowcu
Widzów: 3 500
Gości: nie wpuszczani

Jedne z bardziej nietypowych derbów w historii całej rywalizacji, bo rozegrane w … Sosnowcu. Wisła ze względu na zaawansowaną przebudowę stadionu musiała się wyprowadzić na tamtejszy Stadion Ludowy (później na obiekt Hutnika, na Suchych Stawach), a fani na mecze dojeżdżali głównie pociągami specjalnymi. Krótko mówiąc co spotkanie wyjazd. Stąd i frekwencja zwykle była dość niska, średnio ok. 2 tys. kibiców, derby przyciągnęły nieco szerszą publiczność, bo 3,5 tys. widzów. Niewielki w porównaniu do meczów przy Reymonta młyn nie pozwolił ultrasom rozwinąć skrzydeł, jedną z oprawa była sektorówka przedstawiająca „Cyrk Cracovia- Hit wieczoru: występ jedenastu klaunów na raz”. Malunek niezbyt wysokich lotów, znacznie efektowniejsze było flagowisko z pirotechniką i konfetti oraz z transparentem „Polska młodzież potrafi bawić się bez narkotyków”.

20.04.2008. Malujesz pod płotem – licz się z łomotem
Widzów: 15 000
Gości: 800

Jeszcze na starym stadionie, nowe trybuny stały tylko za bramkami, a do tego jedna pusta. Sektory z Biała Gwiazdą zostały zamknięte za karę po meczu z Odrą Wodzisław, gdy na murawie wylądował rzucony przez jednego z fanów scyzoryk (co ważne zamknięty). Błyskawiczna i dotkliwa kara zmniejszyła pojemność stadionu o blisko 6 tys. miejsc, a fanatycy powrócili na stary młyn, na legendarną Dziesiątkę. Oprawy jednak zabrakło, bowiem była szykowana na nową trybunę, jej prezentacja przypadła dopiero na następny mecz z ŁKS. Pod względem ultras pokazali się za to goście, ale lepiej żeby… tego nie robili. Sama sektorówka z chłopcem w barwach klubu z Kałuży, malującego na murze „Cracovia Pany” estetyczna, ale co z tego, jeśli po chwili wiślacy puścili kontrę. Na młynie gospodarzy pojawił się transparent z hasłem „Malujesz pod płotem – licz się łomotem”, niweczący trud ultrasów pasów.
Oprawa Cracovii
Riposta

28.10.2006. Derby stulecia
Widzów: 15 000
Gości: 800

Wyjątkowe derby, bo w roku stulecia obu klubów. Pierwsze wiosną, przy Kałuży zakończyły się remisem, dlatego więc specjalny puchar od prezydenta miasta za zwycięstwo w „Derbach Stulecia” miał zostać przyznany przy Reymonta. Trofeum zgarnęli gospodarze, a wcześniej ich fani zaprezentowali znakomite oprawy. Pierwszą była dwustronna kartoniada „1906 – 2006”, czyli majstersztyk jak na tamte czasy. Wiślacy na pięciu sektorach płynnie zaprezentowali dwie skomplikowane mozaiki – cyfry miały obrys, a tło stanowiły pasy w barwach klubu (najpierw dość ciemne, później intensywne). Na płocie choreo tytułował transparent „Sto lat legendy, tradycji i chwały”.

Po przerwie w młynie gospodarze wykonali potężne flagowisko, z wykorzystaniem ponad pół tysiąca dużych flag (z akcji „1000 flag na 100 lat). Efektu dodało podświetlenie w przeważającej mierze czerwonych flag, czerwonymi racami.

Więcej o kibicach:


Polecamy