Olympique Lyon tylko remisuje z Saint-Etienne, ale wraca na fotel lidera Ligue 1 (ZDJĘCIA)

Początek spotkania był zdecydowanie na korzyść gospodarzy tego spotkania, którzy od pierwszych minut z wielką determinacją ruszyli na odwiecznego rywala starając się jak najszybciej objąć prowadzenie. Udało się to już w 24. minucie meczu, kiedy to Clinton N'Jie fantastycznie zachował się w polu karny Saint-Etienne i płaskim strzałem otworzył wynik spotkania na Stade de Gerland.

Zaledwie pięć minut później goście stanęli przed znakomitą szansą na doprowadzenia do wyrównania po tym jak piłkę ręką we własnym polu karnym zatrzymał Lindsay Rose i arbiter musiał odgwizdać rzut karny, oraz wyrzucić z boiska zawodnika Lyonu. "Jedenastkę" na bramkę pewnie zamienił Max Gradel zupełnie myląc bramkarza gospodarzy.

To jednak nie był koniec strzelania przed przerwą. W samej końcówce pierwszej części gry fantastycznym prostopadłym podaniem został obsłużony Romain Hamouma, który wyszedł sam na sam z golkiperem gospodarzy, snajper Saint-Etienne z zimną krwią minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej już bramki dając tym samym swojej drużynie prowadzenia w meczu derbowym.

W tym momencie wydawało się, że Lyon jest w niesamowicie trudnej sytuacji. Jednak podopieczni Huberta Fourniera wzięli się w garść i już na początku drugiej połowy zdołali doprowadzić do wyrównania po tym jak dośrodkowanie z rzutu wolnego znakomicie sfinalizował Christophe Jallet strzałem głową pakując piłkę do bramki Saint-Etienne.

Mimo gry w osłabieniu gospodarzom udało się dowieść remis do końca, a nawet mogli to spotkanie wygrać, jednak w paru sytuacjach zabrakło im może troszeczkę dokładności. Taki wynik powoduje, że Lyon powraca na fotel lidera Ligue 1, jednak ma tyle samo punktów co drugi w tabeli Paris-Saint Germain. Trzecie w tabeli pozostaje AS Monaco.

Olympique Lyon - AS Saint-Etienne 2:2