Nemanja Nikolić do mistrza Grecji? Wiele zależy od Ligi Mistrzów
Wydłuża się lista klubów zainteresowanych pozyskaniem Nemanji Nikolicia. Do FC Porto, Nantes i Fulham dołączył właśnie Olympiakos Pireus. Tak przynajmniej twierdzi grecki serwis gazzetta.gr
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
Węgier ujmuje wszystkich tym, że hurtowo strzela gole. U siebie w kraju w barwach Videotonu dwukrotnie sięgał po koronę króla strzelców. W Polsce raz - od razu w debiutanckim sezonie. Zdobył 28 bramek.
Na Euro 2016 Nikolić wchodził z ławki. Gola nie strzelił, zanotował asystę. Po urlopie wrócił do klubu i znowu zaczął trafiać do siatki. W 6 meczach 4 razy wpisał się do protokołu jako autor gola. Najważniejszego strzelił przed tygodniem - w pierwszym meczu III rundy el. do Ligi Mistrzów ze słowackim AS Trencin.
To od powodzenia Legii w tych rozgrywkach zależy przyszłość Nikolicia. Jeżeli mistrzom Polski uda się awansować do IV rundy a potem po niej zakwalifikować do upragnionej fazy grupowej, to prezes Bogusław Leśnodorski będzie mieć mocny argument dla Nikolicia za pozostaniem w klubie. W przypadku niepowodzenia niewykluczone, że przyjdzie mu zgodzić się na transfer. Chętnych nie brakuje.
Greckie media donoszą, że Nikolicia chciałby mieć Olympiakos Pireus, który z ogromną przewagą wygrał ligę grecką. Teraz mierzy się tak jak Legia w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Potrzebuje wzmocnień. W pierwszym meczu III rundy ledwie zremisował u siebie z izraelskim Hapoelem Beer Sheva 0:0. Konstantinos Fortounis, który w zeszłym sezonie 18 razy trafił do siatki, musi mieć dobrego partnera do gry w ataku. Portal gazzetta.gr, który poinformował o zainteresowaniu Nikoliciem ze strony Olympiakosu, nie podaje jednak jak bardzo mistrzowi Grecji zależy na 28-latku.