menu

Olszar bohaterem Floty! Wszedł na boisko i po chwili zdobył zwycięską bramkę w meczu z Dolcanem!

5 kwietnia 2014, 17:53 | Bartosz Czekała, tom

Piłkarze Floty Świnoujście pokonali na własnym boisku Dolcan Ząbki 2:1. Gospodarze prowadzili po golu Petra Hoska, ale wyrównał Paweł Tarnowski, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Bohaterem spotkania został jednak Sebastian Olszar, który wszedł na murawę w 83. minucie, a w 89. zdobył zwycięską bramkę.

Mimo dwóch fenomenalnych interwencji Rafał Leszczyńskie nie zdołał uchronić Dolcanu od porażki z Flotą
Mimo dwóch fenomenalnych interwencji Rafał Leszczyńskie nie zdołał uchronić Dolcanu od porażki z Flotą
fot. Anna Kaczmarz/Polskapresse

Waga meczu dla jednym i drugich była zupełnie inna. Piłkarze Floty muszą szukać punktów w każdy możliwy sposób, aby uratować się przed spadkiem, a Dolcan walczy nawet o awans do Ekstraklasy.

Początek meczu przebiegał pod dyktando Floty, która rzuciła się do ataku, szukając bramki. Pierwsza groźna akcja pod bramką Rafała Leszczyńskiego miała miejsce w 4 minucie. Jasiński wrzucał z autu w pole karne, jednak goście oddalili zagrożenie. Na kolejną ciekawą akcję trzeba było czekać do 33 minuty. Wówczas strzał głową Petra Hoska świetnie obronił Leszczyński. Kiedy wydawało się już, że lada moment zabrzmi gwizdek kończący pierwszą połowę, to Flota zadała gościom pierwszy cios. Hosek otrzymał prostopadłe podanie, do czeskiego zawodnika wystartował Leszczyński, lecz golkiper Dolcanu został przelobowany przez zawodnika Floty, a piłka ugrzęzła w siatce.

Na drugą połowę ofensywniej usposobiony wyszedł Dolcan, który szukał bramki na remis. W 49 minucie mocny strzał Grzegorza Piesio obronił kapitalnie Brljak. Flota jednak nie pozostała dłużna i w 61 minucie to Leszczyński musiał popisać się nie lada refleksem po strzale Śpiączki. Jednak w tej samej minucie padł gol dla gości. Świetne dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Paweł Tarnowski, który kilka minut wcześniej pojawił się na murawie.

Dolcan częściej utrzymywał się przy piłce, a Flota groźnie kontrowała. To właśnie po jednej z kontr w 89 minucie Arifović świetnie obsłużył Sebastiana Olszara, który w sytuacji sam na sam pokonał Leszczyńskiego! Na stadionie zapanowała euforia. Olszar przed początkiem tego sezonu odszedł z Floty do Termaliki, w której doznał groźnego urazu i nie grał. Wrócił po półtora roku do Świnoujścia i włodarzom klubu za danie szansy odpłacił się bramką.

Z Ząbek na mecz dotarło pięciu kibiców z jedną flagą. Kibice Floty dopingowali swój zespół od drugiej połowy.


Polecamy