Olimpia znowu nie strzela. Stal wywiozła punkt z Elbląga
Olimpia Elbląg zremisowała 0:0 ze Stalą Stalowa Wola w meczu II ligi wschodniej. Mecz był przeciętnym widowiskiem, w którym lepsze sytuacje mieli podopieczni Mirosława Kality, jednak ich nie wykorzystali.
fot. Michał Libuda
Przed meczem Olimpia zakontraktowała nowego napastnika, Rienata Taibowa. Piłkarz wyszedł ku zaskoczeniu w pierwszym składzie, jednak potwierdził tylko statystyki z ligi litewskiej, z których wynikało, że grał tam niewiele i nie strzelał bramek. Raczej nie był widoczny i wyglądał na zagubionego na boisku.
Olimpia ma kłopoty ze strzelaniem bramek i to widać na pierwszy rzut oka. Najlepsze sytuacje stworzyła sobie po kilku dośrodkowaniach na wysokich obrońców. Do bramki Bartłomieja Dydo mógł trafić Tomasz Lewandowski, ale piłkę wyłapał bramkarz rywali. Potem okazję stwarzali już najczęściej goście. Wyróżniał się Getinger, który kilkakrotnie próbował zaskoczyć Hrynowieckiego. Bramkarz Olimpii musiał nawet wybiegać na środek boiska by wybić piłkę.
Na początku drugiej połowy świetnych sytuacji nie wykorzystał Fabianowski, który powinien po dokładnym główkowaniu strzelić do siatki Olimpii Elbląg.
Mecz wyróżniał się dużą ilością żółtych kartek. Sędzia pokazał ich aż 8 i również dodatkową Ichimowi, która była jego drugą co skutkowało czerwoną kartką. W końcówce Jakub Popielarz nie wykorzystał jeszcze sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale ostatecznie padł bezbramkowy remis.