III liga. Dobra kolejka wyjazdowa podlaskich trzecioligowców
Ruch Wysokie Mazowieckie i KS Wasilków wygrały na wyjazdach. Serię porażek przerwała Olimpia Zambrów.
fot. Anatol Chomicz
Pojawiło się światełko w tunelu, bo po serii słabych występów wreszcie zagraliśmy spokojnie w defensywie, a na pewno pomógł w tym Marek Wasiluk [dołączył do drużyny kilka dni wcześniej – red], którego doświadczenie okazało się nieocenione - komentuje trener Olimpii Tomasz Kulhawik po bezbramkowym remisie w Morągu z Huraganem. Zambrowianie w ostatnich dwóch meczach w lidze i Pucharze Polski stracili aż osiem bramek. Chluby podlaskiej ekipie nie przyniosła szczególnie wpadka w pucharze z czwartoligowym Stilonem Gorzów aż 1:5.
– Właśnie dlatego na mecz w Morągu wyszliśmy szczególnie zmobilizowani – dodaje opiekun gości.
Wyżej przed sobotnim meczem notowani gospodarze nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy biało-niebieskich. Najlepszą sytuację stworzyli dopiero kwadrans przed końcem meczu, gdy z Piotr Czapliński z trudem odbił piłkę po uderzeniu z rzutu wolnego Michała Ressela. Chwilę później piłkę meczową mieli jednak zambrowianie. Futbolówka po strzale Kamila Zalewskiego o centymetry minęła bramkę miejscowych. Bliski szczęście w końcówce był jeszcze Kamil Jackiewicz, ale z jego mocnym strzałem poradził sobie golkiper Huraganu.
Szczególnie dobre wrażenie z podlaskich trzecioligowców pozostawili po sobie piłkarze Ruchu Wysokie Mazowieckie. Wygrana 2:0 w stolicy z Polonią była jak najbardziej zasłużona i wywalczona w dobrym stylu.
– Zwłaszcza w drugiej połowie zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Zdominowaliśmy przeciwnika na trudnym terenie i zdobyliśmy dwie bramki po ładnych, składnych atakach - mówi Dariusz Jurczak, szkoleniowiec Ruchu.
Zespół z Wysokiego Mazowieckiego znacznie lepiej w bieżącym sezonie prezentuje się w meczach wyjazdowych, gdzie odniósł dwa zwycięstwa i poniósł tylko jedną porażkę. W 53. minucie starcia przy Konwiktorskiej po przechwycie Ruch wyprowadził szybki atak, który sfinalizował pięknym strzałem zza pola karnego Paweł Brokowski.
– Piękna akcja, ładne zajście do środka i precyzyjny strzał. Ten gol zrobił duże wrażenie - dodaje Jurczak. Prowadzenie 1:0 dodało jeszcze więcej pewności siebie przyjezdnym, którzy nie mieli problemów z rozbijaniem akcji gospodarzy i sami coraz częściej zagrażali bramce Polonii. W 61. minucie podwyższyli prowadzenie za sprawą Patryka Pasko, który strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Czarnych Koszul.
Do dużej niespodzianki doszło w Tomaszowie Mazowieckim. Faworyzowana Lechia przegrała z zamykającym tabelę Wasilkowem aż 1:3.
- Lechia to bardzo silny zespół i miał dużą przewagę – opowiada Artur Woroniecki, trener beniaminka z Wasilkowa. – Na przykład oni mieli 17 rzutów rożnych, a my tylko cztery. Ustawiliśmy się z tyłu i czekaliśmy na kontry. Po tych kontrach mieliśmy stałe fragmenty gry po których zdobyliśmy bramki. Pierwszą po rzucie wolnym i strzale Michała Poducha. Ale zaraz potem Poduch sfaulował rywala w naszym polu karnym i oni z jedenastki doprowadzili do remisu. Kolejne dwa gole zdobył dla nas Adam Butkiewicz po rzutach karnych. Najpierw jeden z obrońców dotknął piłki ręką, a w drugim przypadku był faulowany Jan Pawłowski.
Polonia Warszawa – Ruch Wysokie Mazowieckie 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 – Brokowski (53), 0:2 – Pasko (61).
Ruch: Niemira – Pasko, Stankiewicz, Hryszko (85. Skipko), Zysik (70. Gromek), Babul, Wierzbowski (85. Samluk), Brokowski, Matus, Kuriata, Radaszkiewicz.
Huragan Morąg - Olimpia Zambrów 0:0.
Olimpia: Czapliński – Konoun, Wasiluk, Łupiński, Jastrzębski, Nikołajuk, Ostaszewski (90. Malinowski), Paczkowski, Głowicki (75. Kaczmarczyk), Zalewski (82. Kalinowski), Jackiewicz.
Lechia Tomaszów Mazowiecki - KS Wasilków 1:3 (1:2).
Bramki: 0:1 – Poduch (8), 1:1 – Szymczak (11 – karny), 1:2 – Butkiewicz (45 – karny), 1:3 – Butkiewicz (83 – karny).
KS Wasilków: Nowajczyk – Butkiewicz, Dąbrowski, Panek, Trzaska, Grygoruk (65. Styś), Dudziński, Poduch (75. Śliwowski), Pawłowski, Nasuto (60. Oracz), Jakimiuk.
Inne wyniki 10. kolejki: Ursus Warszawa – Znicz Pruszków 1:2, RKS Radomsko – Świt Nowy Dwór 2:1, Sokół Ostróda – Pelikan Łowicz 4:1, Unia Skierniewice – Concordia Elbląg 1:3.