Olimpia Grudziądz popsuła jubileucz w Suwałkach. Wigry przegrały drugi mecz z rzędu
Olimpia Grudziądz popsuła kibicom w Suwałkach obchody jubileuszu założenia Wigier, wygrywając 1:0. Samo spotkanie nie dostarczyło wielu emocji, a zwycięską bramkę dla gości zdobył w 82. minucie Marcin Woźniak.
fot. Artur Szczepański
W rozegranym w Suwałkach meczu 6. kolejki 1. ligi Wigry Suwałki uległy Olimpii Grudziądz 0:1. Spotkanie było typowym meczem walki. Od początku gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Pierwszą groźną sytuację w 5. minucie meczu stworzyły Wigry. Z około 20 metrów uderzał Karol Mackiewicz, ale zmierzającą pod poprzeczkę piłkę sparował na rzut rożny bramkarz Olimpii Grudziądz, Michał Wróbel.
W rewanżu w 7. minucie na bramkę Wigier zza linii pola karnego strzelał Arkadiusz Aleksander. W tej sytuacji pewną obroną popisał się bramkarz gospodarzy Karol Salik. Przez kolejne minuty gra nadal toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 16. minucie strzelał głową Mackiewicz. Jego strzał, mimo że celny, nie sprawił żadnych trudności bramkarzowi Olimpii. Minutę później miała miejsce ładna kombinacja Wigier w polu karnym gości, nie zakończona jednak strzałem.
Obraz gry nie ulegał zmianie. W 25. minucie meczu za faul na zawodniku gości żółtą kartką upomniany został zawodnik Wigier Jakub Bartkowski. W efekcie tej sytuacji z rzutu wolnego uderzał zawodnik Olimpii. Jego strzał bez problemów obronił bramkarz gospodarzy. Pod koniec drugiego kwadransa gry spróbowały śmielej zaatakować Wigry. Efektem były dwa po sobie następujące rzuty rożne oraz ładny, choć niecelny strzał Artura Bogusza. Ostatnie 15 minut pierwszej połowy meczu to walka w środku pola, bez wyraźnej przewagi którejkolwiek ze stron.
Na drugą połowę obie drużyny wyszły bez zmian. Zmianie nie uległ również obraz meczu. W 61. minucie ładny strzał zawodnika gospodarzy Jakuba Bartkowskiego na rzut rożny sparował bramkarz gości. Od tej pory zaczęły się emocje na stadionie miejskim w Suwałkach. W 62. minucie meczu Wigry wykonywały rzut rożny, efektem którego był bardzo ładny strzał głową Kamila Lauryna, instynktownie obroniony przez bramkarza Olimpii. W 67. minucie miała miejsce akcja, która mogła mieć duży wpływ na wynik meczu. Na czystą pozycję wychodził napastnik Wigier Kamil Adamek. Tuż przed linią pola karnego brutalnie sfaulował go zawodnik przyjezdnych Michał Piter-Bucko. Faul jak najbardziej kwalifikował się na czerwoną kartkę, jednakże sędzia pokazał tylko żółty kartonik. Z rzutu wolnego uderzał Karol Mackiewicz, ale po rykoszecie piłka wyszła na rzut rożny. W 72. minucie meczu miała miejsce druga zmiana w zespole Olimpii. Z boiska zszedł Maciej Rogalski. W jego miejsce wszedł Marcin Smoliński. W 76. minucie zobaczyliśmy najładniejszą akcję zespołu Wigier, w efekcie której Karol Mackiewicz z prawej strony boiska zszedł do jego końcowej linii i idealnie dograł piłkę w pole karne do Sebastiana Radzio, który uderzył z pierwszej piłki tuż obok słupka. Jak się później okazało była to ostatnia groźna akcja gospodarzy w tym meczu.
W 82. minucie miał miejsce kluczowy moment meczu. Wieńcząc indywidualną akcję efektownym strzałem oddanym w długi róg bramki z narożnika pola karnego zwycięskiego gola dla Olimpii Grudziądz zdobył Marcin Woźniak. Wigry nie potrafiły odpowiedzieć do końca meczu żadną sensowną akcją.
Podsumowując, w Suwałkach oglądaliśmy dosyć słabe widowisko. Obu zespołom brakowało pomysłu na grę. Był to typowy mecz walki w środku pola. W Wigrach należałoby wyróżnić pewnego w bramce, ich kapitana Karola Salika oraz równie pewnego w polu Mateusza Żebrowskiego. W Olimpii za pewne i efektowne wykończenie indywidualnej akcji strzelca jedynej bramki meczu Marcina Woźniaka.