menu

W sobotę Motor zagra w Lublinie z Olimpią. Zaczynają baraże o 2. ligę

10 czerwca 2016, 21:22 | Marcin Puka

W sobotę podopieczni Tomasza Złomańczuka podejmą na Arenie Lublin, w pierwszym meczu barażowym o awans do drugiej ligi, Olimpię Elbląg. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15.

 Na Arenie Lublin, mimo wczesnej pory spotkania, zapowiada się rekordowa frekwencja
Na Arenie Lublin, mimo wczesnej pory spotkania, zapowiada się rekordowa frekwencja
fot. Fot. łukasz kaczanowski

Dwa kroki pozostały zawodnikom Motoru Lublin do realizacji celu, jakim jest awans do drugiej ligi. W sobotę podopieczni Tomasza Złomańczuka (mistrz trzeciej ligi grupy lubelsko-podkarpackiej) podejmie w pierwszym meczu barażowym Olimpię Elbląg (zwycięzca trzeciej ligi grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej).

- Zajęliśmy pierwszą lokatę, więc zasłużyliśmy na promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Niestety, reforma rozgrywek sprawia, że musimy walczyć dalej i tak będzie. Naszym celem jest być lepszym w dwumeczu barażowym. Nie ma znaczenia, czy wygramy, czy przegramy, czy zremisujemy pierwsze spotkanie. Liczy się końcowy efekt. Nasz przeciwnik to solidny i wyrównany zespół. Musimy zagrać konsekwentnie, zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie ma miejsca na błędy, bo one mogą drogo kosztować. Damy z siebie wszystko - mówi Złomańczuk

W półfinale Pucharu Polski na szczeblu Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej z Orlętami Radzyń Podlaski, boisko opuścili kontuzjowani Aleksander Komor i Filip Drozd. Na szczęście ich urazy nie okazały się poważne i obrońca oraz napastnik będą gotowi do gry.

Kto jest faworytem sobotniej rywalizacji? - Nie ma takiego. Obydwie drużyny grały w różnych ligach, z innymi zespołami. To jest dwumecz, a w nim wszystko jest możliwe. Zadecyduje dyspozycja dnia i inne detale. Wiadomo, że za Motorem przemawia liczniejsza grupa kibiców, piękny stadion i duże wsparcie miasta. Ale to jest tylko piłka i o wszystkim zadecyduje boisko. Wydaje mi się, że jeżeli Motor wygra pierwszy mecz i nie straci gola, to będzie przed rewanżem w bardzo korzystnej sytuacji. Ale tak jak już wspominałem, dopóki piłka w grze, wszystko się może zdarzyć. Z racji, że pracowałem w lubelskim klubie życzę awansu Motorowi - mówi Ryszard Kuźma, były trener Motoru, a obecnie szkoleniowiec pierwszoligowej Stali Stalowa Wola.

- Skupiamy się na sobie. Chcemy wygrać i zapewnić sobie solidną zaliczkę przed rewanżem. Róbmy dalej swoje, a wtedy jestem pewien awansu. Mecz jest o godz. 15. To daje jakąś przewagę rywalowi, bo my jesteśmy przyzwyczajeni do grania o 19, ale na wyjazdach też mieliśmy mecze o wcześniejszej porze. Poza tym teraz trenujemy w godzinie sobotniego meczu - dodaje Kamil Stachyra, pomocnik Motoru.

Na Arenie Lublin zapowiada się świetna frekwencja. - W czwartek, do godziny 14, sprzedaliśmy trzy tysiące biletów. Dodatkowo klub z Elbląga zamówił 500 biletów dla swoich kibiców. Wszystko wskazuje na to, że na stadionie pojawi się ponad 6,5 tysiąca kibiców, co byłoby pobiciem rekordu z meczu ligowego z Lublinianką. Chciałbym, żeby na trybunach zasiadło 10 tysięcy fanów i jestem pewien, że tak by było, gdyby mecz rozgrywany był o późniejszej porze. Ale być może uda się zrealizować moje marzenie - wyjawia Waldemar Leszcz, prezes Motoru.

Klub zachęca fanów do kupna biletów przedsprzedaży, ponieważ wtedy wejściówki są tańsze i nie trzeba stać w kolejkach po bilety w dniu meczu. Wciąż prowadzona jest promocja dla kibiców, którzy po raz pierwszy obejrzą mecz Motoru. Za bilet zapłacą oni symboliczną złotówkę! Można je nabywać m.in. w lubelskich centrach handlowych, czyli w Galerii Olimp oraz w Atrium Felicity.

Ci kibice, którzy z różnych powodów nie będą obecni w sobotę na lubelskim stadionie, mogą obejrzeć bezpośrednią relację ze spotkania na antenie ogólnopolskiej TVP 3.