Radomiak Radom pewnie pokonał u siebie Olimpię Elbląg w meczu 31. kolejki piłkarskiej drugiej ligi. Zieloni zwyciężyli 4:0
Zespół Radomiaka Radom pewnie pokonał u siebie Olimpię Elbląg w meczu 31. kolejki piłkarskiej drugiej ligi. Zieloni wygrali 4:0, a bramki strzelali Rolinc, Mazan, Wróbel i Szuprytowski.
[b]Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 4:0 (2:0)[/b]
[b]Bramki[/b]: Rolinc 36, Mazan 43 z karnego, Wróbel 52, Szuprytowski 79.
[b]Radomiak[/b]: Haluch - Zając, Świdzikowski, Grudniewski, Skowron, Bemba (62 Colina), Mazan, Mikita (82 Sokół), Szuprytowski, Wróbel (71 Jabłoński), Leandro (7 Rolinc).
[b]Olimpia[/b]: Tułowiecki - Balewski, Wenger, Niburski, Kiełtyka (46 Bojas), Korkliniewski (46 Ressel), Stępień, Danowski, Filipczyk, Kołosow (56 Szmydt), Kurbiel (61 Szołtys).
[b]Sędziował[/b]: Marcin Bielawski (Katowice).
[b]Żółte kartki[/b]: Mazan, Skowron - Korkliniewski, Szmydt.
[b]Widzów[/b]: 1625.
[b]ZOBACZ TAKŻE: Radomiak Radom - Olimpia Elbląg. Relacja na żywo z pojedynku w ramach 31. kolejki piłkarskiej drugiej ligi.[/b]
Zieloni rozpoczęli to spotkanie ze zmianami w składzie. W bramce słabiej spisującego się ostatnio Huberta Gostomskiego zastąił Artur Haluch, dla którego był to debiut w Radomiaku.
Mecz fatalnie ułożył się dla Leandro Rossiego, który z powodu kontuzji już w 7 minucie opuścił plac gry. Zastąpił go Jakub Rolinc. O pierwszych 30 minutach tego meczu można napisać właściwie tylko tyle, że się odbyły. Sytuacji podbramkowych nie było, drużyny grały właściwie tylko w środku pola. Słowem, nie piłkarze nie rozpieszczali kibiców. Dość powiedzieć, że gospodarze nie oddali żadnego celnego strzału w tym czasie.
Wreszcie, w 36 minucie zieloni objęli prowadzenie. Damian Szuprytowski podał na wolne pole do Jakuba Rolinca, a ten przelobował źle ustawionego Kacpra Tułowieckiego. W 42 minucie w polu karnym padł Patryk Mikita, a sędzia pokazał na "wapno". Z jedenastu metrów pewnie do siatki trafił Peter Mazan i Radomiak schodził na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem.
Już na początku drugiej połowy miejscowi mogli podwyższyć wynik, ale z najbliższej odległości w słupek trafił Matthieu Bemba. Co się nie udało wtedy, udało się kilka chwil później. W 52 minucie błąd defensywy wykorzystał Jakub Wróbel, którzy wyszedł sam na sam z Tułowieckim i pewnym strzałem po ziemi strzelił na 3:0. Bemba w 55 minucie mógł zdobyć kolejnego gola, ale ponownie był nieskuteczny w bardzo dobrej sytuacji.
Dużo lepiej w 79 minucie spisał się Damian Szuprytowski, który minął obrońców gości i pewnym strzałem pokonał golkipera Olimpii i podwyższył na 4:0. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i gospodarze zainkasowali trzy punkty do drugoligowej tabeli.
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
[b]ZOBACZ TAKŻE[/b]: Sesja zdjęciowa Radomiaka Radom przed rundą wiosenną sezonu 2017/18
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]