menu

Olimpia Elbląg - Śląsk: Najniższy wymiar kary. Syn marnotrawny znów gra i strzela [PUCHAR POLSKI, WYNIK, RELACJA]

26 września 2018, 19:15 | Piotr Janas

Śląsk Wrocław awansował do II rundy Pucharu Polski. WKS pokonał na wyjeździe drugoligową Olimpię Elbląg 3:0. Przewaga wrocławian była miażdżąca i gospodarze mieli dużo szczęścia, że nie przegrali wyżej.


fot. Paweł Relikowski

Zgodnie z przewidywaniami trener Tadeusz Pawłowski dokonał kilku zmian w składzie w stosunku do ostatniego meczu ligowego, w którym jego podopieczni zakończyli fatalną serię siedmiu meczów z rzędu bez wygranej (Śląsk ograł przed własną publicznością Piasta Gliwice 4:1-red.).

Między słupkami Jakuba Słowika zastąpił Jakub Wrąbel, na środku obrony zamiast Piotra Celebana oglądaliśmy Igorsa Tarasovsa, a na lewej obronie dość nieoczekiwanie zagrał Kamil Dankowski. Wychowanek WKS-u wyszedł z opaską kapitańską na ramieniu. Jeszcze większe zmiany zobaczyliśmy w drugiej linii, gdzie od początku grał Mateusz Cholewiak i Farshad Ahmadzadeh, a Jakubowi Łabojce w destrukcji pomagał Mateusz Radecki. Ciężar zdobywania bramek musiał wziąć na siebie Arkadiusz Piech, gdyż Marcin Robak (podobnie jak kilku jego kolegów) w ogóle nie pojechał do Elbląga. Urodzony w Świdnicy Piech dostał pierwszą okazję do wykazania się, po tym jak został przywrócony do pierwszej drużyny.

„Syn marnotrawny” trenera Pawłowskiego szybko odwdzięczył się za zaufanie, ponieważ już w 10 min wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a w 28 min podwyższył je, wykorzystując rzut karny odgwizdany po wątpliwym faulu na Łukaszu Broziu.

Śląsk kompletnie zdominował otwierającą strefę spadkową II ligi Olimpię i gdyby jego piłkarze wykazali się większą skutecznością, to jeszcze przed przerwą zdobyliby kilka bramek. Po zmianie stron obraz gry nie zmieniał się, ale na kolejnego kola trzeba było zaczekać aż do 91 min. Wtedy Damian Gąska dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę przedłużył Piech, a akcję zamknął Radecki.

- Przyjechaliśmy po awans i go osiągnęliśmy. Olimpia to dobrze poukładany zespół, ale wygraliśmy zdecydowanie i zasłużenie - podsumował Pawłowski.

Olimpia Elbląg - Śląsk Wrocław 0:3 (0:2)

Bramki: Piech 10, 28-k., Radecki 90+1.

Olimpia: Rutkowski - Korkliniewskil, Wenger, Kołosow (82. Kiełtyka), Fidziukiewicz, Bogdanowicz, Kuczałekl, Siedlewski (75. Balewski), Bojas (63. Szmydt), Eduardol.

Śląsk: Wrąbel - Dankowski, Golla, Tarasovs, Broź (79. Pich) - Radeckil, Łabojko - Farshad (63. Gąska), Pałaszewski (89. Samiec-Talar), Cholewiak - Piech.


Polecamy