menu

Olimpia Elbląg - Olimpia Grudziądz LIVE! Burza, zmiany i presja u gospodarzy

8 października 2011, 10:05 | Michał Libuda

To nie będzie zwykły mecz. W Elblągu nie ufają trenerowi, zwalniają jego asystenta, natomiast piłkarze są na ostatnim miejscu w tabeli. W lepszych nastrojach są na pewno goście z Grudziądza.

Porażka w Polkowicach przelała czarę goryczy w Elblągu
Porażka w Polkowicach przelała czarę goryczy w Elblągu
fot. Monika Wieja- Baczyńska

Olimpia Elbląg - Olimpia Grudziądz LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 16!

Już tego wszystkiego za dużo. Zarząd nie wytrzymał widoku czerwonej latarni ligi i walnął pięścią w stół. To był atak przed obiektywami kamer, którego celem miał być trener - Grzegorz Wesołowski.

Kulą w płot

W środę w klubie odbyła się konferencja prasowa, w której przedstawiciel zarządu zamierzał ogłosić wszem i wobec, że trener już nie będzie trenerem. Podobnie miała się rzecz z Adamem Fedorukiem, asystentem szkoleniowca. Jednak tylko on zdecydował się na przyjęcie warunków klubu, bo Wesołowski już nie. Pokazał się z zupełnie innej strony. - Jestem zaskoczony oświadczeniem wydanym przez zarząd klubu. Dla mnie to jest szok. Będę ostatnim, który się tutaj podda - powiedział.

Wiceprezes klubu Bartłomiej Piór argumentował działania sytuacją zespołu w tabeli. - Myślę, że sytuacja nas do tego zmusiła, jesteśmy po dwunastu meczach ligowych, po siedmiu porażkach, a ta ostatnia w Polkowicach przelała czarę goryczy - uzasadniał. Trener twierdzi, że wie co trzeba zmienić w drużynie by wygrywała, czym daje niemały problem swojemu pracodawcy. Pracując bez poparcia klubu musi udowodnić swoje umiejętności i zdobywać punkty. Wygrywając to starcie na słowa na razie uniknął strzału, tyle że następnym razem nadzorcy mogą trafiać celniej.

Nie jestem leszczem

Propozycja była taka: klub rozwiązuje umowę za porozumieniem stron i płaci trzymiesięczną pensję. Bo z innej możliwości na razie, nie może skorzystać. Dyscyplinarka musi być podparta przestępstwem. Tego jednak zarzucić nie można. Podobno nowego trenera mają już upatrzonego i zaznaczył to wiceprezes. - Nie ukrywam, że klub jest przygotowany na zmianę trenera, pewne rozmowy już były prowadzone - mówi Piór. Natomiast trener szukając potwierdzenia swojej chęci pracy nawiązuje do wsparcia od piłkarzy. - Po ostatnich zawirowaniach w klubie, mam pełne poparcie zawodników- twierdzi. Zamierza pokazać walkę Olimpii na boisku, której to brak wypominano jeszcze niedawno w komentarzach.

Na treningu szkoleniowiec spotkał się z kibicami, którzy wyrazili swoja opinię na temat drużyny z która się identyfikują. - Jeden z nich powiedział, że czasami tak jest, że się dostaje wpier..., ale się podnosi i walczy dalej - stwierdza Wesołowski. Taką maksymą widocznie ma emanować trener, w którego słowniku nie znajdziemy powiedzenia "nie dam rady". - Nie jestem leszczem, który pęka przed niepowodzeniem - wyjaśnia.

Rozeznanie

Poparcia jest niewiele, jednak pracy w sztabie znacznie więcej. Niechciany trener już analizuje rywali. - Przeglądałem ostatnie nagrania występów naszego najbliższego rywala, mam pełne rozeznanie - stwierdza. Podobne informacje czerpano zapewne w Grudziądzu. Zespół szkoleniowca Marcina Kaczmarka ma pojęcie jak ważny jest to mecz. Nadawanie mu rangi 6 punktowej jest jak najbardziej zasadne. Mimo, że obydwa zespoły znajdują się na różnych pozycjach tabeli, to maja taki sam status, gdyż niedawno awansowały. W składzie gospodarzy nie będzie pauzującego za kartki Bartłomieja Bartosiaka. W zespole gości ma zagrać obrońca Hubert Kościukiewicz.

Na stadionie dopingować swoich piłkarzy mają także kibice z Grudziądza. Pokazanie faworyta jest zadaniem trudnym. Dla Wesołowskiego mecz ma być wyjaśnieniem słuszności powiedzenia opisującego sytuację w klubie - czy była to burza w szklance wody? Postawa drużyny potwierdzi lub nie tezę zarządu.

Wypowiedzi na podstawie "Dziennika Elbląskiego".