Ojrzyński: To jest następny bardzo mały kroczek ku utrzymaniu
Po remisie z Jagiellonią Białystok 2:2, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała, Leszek Ojrzyński, był zadowolony ze zdobytego punkty przez jego zespół, ale zdecydowanie mniej z gry swoich zawodników, mimo że docenia ich waleczność do ostatniego gwizdka sędziego.
Leszek Ojrzyński (Podbeskidzie): Ja dzisiaj krótko i konkretnie. Nie będę wylewny dzisiaj, bo nie ma po czym. Powinniśmy ten mecz lepiej rozegrać. Nie zrobiliśmy tego, mogliśmy przez to przegrać. Zdobyliśmy jeden punkt i trzeba to uszanować, bo to jest następny bardzo mały kroczek ku utrzymaniu, a jak będzie 31 maja, to się okaże. Morale drużyny powinno wzrosnąć, bo jak się zdobywa punkt w takich okolicznościach, w ostatniej minucie, w sytuacji, gdzie były nawet dwie piłki na boisku, to tym bardziej się trzeba z tego cieszyć. Na pewno chłopakom trzeba podziękować za to, że walczyli do końca, ale też trzeba ich zganić za te błędy, które popełnialiśmy. Drugą bramkę sami sobie strzeliliśmy i jeszcze daliśmy kolejną podobną okazję drużynie gospodarzy. Całe szczęście Jaga tego wykorzystała, a my zdobyliśmy tę drugą, która dała nam jeden punkt.
Jagiellonia na własne życzenie straciła zwycięstwo z Podbeskidziem