Ojrzyński po meczu z Wisłą: To był mecz do wygrania
- Liczyliśmy na trzy punkty, ale przeliczyliśmy się i sami jesteśmy temu winni. Szkoda, bo to był mecz wygrania - mówił po meczu z Wisłą Kraków (2:2) trener Podbeskidzia Bielsko-Biała, Leszek Ojrzyński.
Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): Miało być tak pięknie. Liczyliśmy na trzy punkty, ale przeliczyliśmy się i sami jesteśmy temu winni. Szkoda, bo to był mecz wygrania. Wisła po naszych błędach zamieniła dwa celne strzały na gole. Wiemy co dałyby nam te trzy punkty zrobilibyśmy milowy krok w kierunku górnej ósemki, ale niestety nie wykorzystaliśmy szans w końcówce. Widocznie nie zasłużyliśmy na zwycięstwo.
Wygląda na to, że uraz Antona Slobody jest poważny. Podejrzewamy, że złamał piątą kość śródstopia i jeśli tak jest, to dla niego ten sezon już się skończył. Szkoda, bo jego obecność zwiększała nasz komfort w środku pola.
Drugi gol to nie żadna zasługa Guerriera. Trudno mi ocenić, czy bramkarz mógł zrobić w tych sytuacjach więcej czy może znowu przeszkodziła jakaś nierówność. Po raz kolejny tracimy głupie bramki. Gdybyśmy je wyeliminowali, to zajmowalibyśmy chyba trzecie miejsce w tabeli. Oby to się skończyło, bo w przeciwnym razie będzie nam trudno utrzymać się w czołowej ósemce.