Ogromne zainteresowane mediów finałem Ligi Mistrzów (ZDJĘCIA)
2000 dziennikarzy z prasy, radia, telewizji i mediów internetowych zrelacjonuje w sobotni wieczór finał Ligi Mistrzów. Dla akredytowanych osób ze świata mediów, to niezwykle ciężki, pełen pracy okres. Wielu z nich przez kilka dni nie zmruży oka.
Wszystko po to, by dostarczyć czytelnikom dokładnych i rzetelnych informacji na temat jednego z najważniejszych piłkarskich wydarzeń na świecie.
Nie da się ukryć, ze praca dziennikarza sportowego to bardzo ciężki orzech do zgryzienia, zwłaszcza przy tak niebywałych wydarzeniach. Dlatego organizatorzy robią wszystko, by jak najbardziej ułatwić im pracę. Na specjalnym parkingu mieszczą się wszystkie pojazdy stacji telewizyjnych. Piętrowy parking służy z kolei przedstawicielom mediów internetowych i prasowych.
Na każdego akredytowanego czeka paczka pełna upominków, a w niej koszulka okazyjna tegorocznego finału Ligi Mistrzów, program meczowy, garść finałowych informacji, vouchery na posiłki i odznaka z logiem monachijskiego finału. Z kolei dla uczestników konferencji przygotowano urządzenia do tłumaczenia symultanicznego oraz słuchawki.
W wolnej od pracy chwili, na wszystkich czeka posiłek. Na stole dominują różnego rodzaju mięsa, sałatki, desery, pieczywo i napoje. Na zasypiających pod wpływem długotrwałej pracy czeka energetyzująca kawa.
Wśród redaktorów prawdziwa mieszanka narodowości. Dominują oczywiście Europejczycy z naciskiem na Anglików, Niemców, Francuzów, Włochów i Hiszpanów. Nie brakuje tez wysłanników z egzotycznych krajów, jak Tunezja, Nigeria, Indie. Dość licznych przedstawicieli maja media koreańskie, chińskie, japońskie i wietnamskie. Jednak ich sposób pracy jest w gruncie rzeczy... specyficzny.
Bayern Monachium - Chelsea Londyn LIVE! - relacja na żywo w sobotę już na kilka godzin przed godz. 20:45! Po meczu ekskluzywne materiały specjalnego korespondenta Ekstraklasa.net w Monachium!