menu

Oficjalnie: Kibice Wisły rozpoczynają bojkot. „Dla dobra Wisły Bednarz musi odejść”

17 marca 2014, 22:46 | Szymon Jaroszyk

Na meczach Wisły Kraków nie będzie już nie tylko dopingu, ale i fanatyków. Ci właśnie ogłosili bowiem bojkot wszystkich spotkań drużyny, i zachęcają do tego samego fanów z innych sektorów.

O rozpoczęciu bojkotu w specjalnym oświadczeniu na stronie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków poinformował gniazdowy z młyna. Fanatycy tłumaczą się, że tą fatalną dla siebie i klubu decyzję podjęli ze względu na poczynania prezesa Jacka Bednarza. Najzagorzalsi kibice zarzucają mu przede wszystkim bezpodstawność wyrzucenia ze stadionu ponad czterystu z nich i działanie na szkodę Białej Gwiazdy.

Oświadczenie fanatyków Wisły:

Chyba nikt nie ma już złudzeń, że Jacek Bednarz to nie wróg SKWK a wszystkich kibiców Wisły Kraków. Prawie pół tysiąca oddanych fanów Białej Gwiazdy zastąpił funkcjonariuszami policji. Każdy szanujący się sympatyk naszego klubu nie może mieć wątpliwości, gdzie nie iść w piątkowy wieczór. Pojawienie się na stadionie przy Reymonta 22 to jawne sprzedanie swoich kolegów po szalu. Wierzę w jedność kibiców Wisły, kibiców a nie internetowych napinaczy, którym Jacek Bednarz dał jedynie pożywkę do próby skłócenia środowiska kibicowskiego na Wiśle.

Wystarczyło tak niewiele, wystarczyło wziąć przykład z prezesów ukochanego klubu Jacka Bednarza, tak, Legii Warszawa. Przeprosili, uderzyli się w pierś. Wynikiem tego – 30 oddanych karnetów. Tylko 30, u nas oczywiście nikt nie odda, bo nikt nie może. Co nota bene jest kolejnym wyrazem „szacunku” dla swoich fanów. Jacek wolał zrobić z siebie męczennika, medialnego „strażnika praworządności”, wolał zrobić coś głośnego niczym gwiazda reality show. Nie dajcie się jednak zwieść. Ta cała szopka nie ma nic wspólnego z prawdą. Bo jak uzasadnić „zakazy” dla kilkuset osób, kibiców Wisły, którzy niczym nie zawinili? Takie jawne lekceważenie przepisów prawa nie powinno nas jednak dziwić patrząc na całokształt zachowań „naszego” prezesa. „Dla dobra Wisły Bednarz musi odejść” to jeden z fanpegów poświęconych osobie prezesa i jego destrukcyjnych działań wobec Wisły. Może decyzja o odejściu z klubu byłaby pierwszą pozytywną dla Wisły? Na pewno nie jest taką prowadzenie negocjacji umowy z Ufa Sports, na mocy której zarabiać nie będzie klub a prywatna firma. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że Wisła będzie jeszcze dokładać do tego by garnitury z Warszawy sprzedawały za nią bilety. Czy w Wiśle Bednarza ktoś jeszcze bierze za cokolwiek odpowiedzialność? Kreuje się model klubu, w którym prezes od wszystkich istotnych decyzji umywa ręce. Czy mamy do czynienia z kolejnym „niezatapialnym”?

Stać nas na to? Nas? Ich? To znaczy kogo? Oficjalny komunikat Wisły Kraków S.A. rzecze, że gotowi są na spadek frekwencji. Rzecze tak ponieważ... nie są gotowi. Prosty zabieg psychologiczny, mówisz o tym czego się boisz by wprowadzić przeciwnika w błąd. Z piątkowych informacji wynika, jakoby boss wezwał swoich współpracowników do Myślenic, by tam zakomunikować o szukaniu kupca na nasz klub za jedyne... 12 milionów złotych. Czy poukładany klub gotowy na bojkot kibiców jest wart 12 milionów złotych? 12 milionów złotych to cena za co trzeciego polskiego piłkarza odchodzącego w ostatnim czasie na zachód Europy. Wcale bym się nie zdziwił, gdybyście niedługo usłyszeli, że to wszystko wina tych kilkuset kibiców, którzy oglądali mecz Wisły z Ruchem w restauracji „U Wiślaków”. Czym jeszcze zaskoczy nas Bednarz?
Na Zawiszę nie idziemy! Decyzja może być tylko jedna. Żaden szanujący się kibic, niezależnie z którego sektora, nie będzie stał ramię w ramię ze służbą mundurową. Nie myślcie, że chodzi tylko o sektor C. Nie trzeba Wam chyba przypominać sytuacji z innych miast i stadionów w Polsce, gdzie nawet najzwyklejsze przyśpiewki na sędziego czy PZPN kończyły się sprawami w sądzie. Bednarz nabija frekwencje w niekonwencjonalny sposób, ciekawi mnie też czy nowi „kibice” wyrobią karty i zapłacą za bilety.

Nie chcieliśmy bojkotować meczów Białej Gwiazdy, niestety zostaliśmy do tego zmuszeni. Zmuszeni przez osobę, która źle życzy Wiśle, która w bezpardonowy sposób rozpoczęła wojnę z kibicami. Na szczęście jego dni w naszym klubie są już policzone. Nikt jeszcze w Polsce z fanatykami nie wygrał. Stoi za nami cała kibicowska Polska!
Z wiślackim pozdrowieniem,

GJ


Polecamy