Piłkarska 2 liga. Odra Opole gra w sobotę u siebie
W sobotę o godz. 15.00 na stadionie przy ul. Oleskiej lider 2 ligi zagra ze świetnie spisującą się wiosną Legionovią Legionowo.
fot. Sławomir Jakubowski
Niebiesko-czerwoni do gry przystępują po porażce 0-1, którą ponieśli w minioną sobotę w Wejherowie z Gryfem. Pokazała ona, że droga do 1 ligi wcale nie będzie łatwa i przyjemna.
- My o tym doskonale wiemy - mówi kapitan opolskiej drużyny Tomasz Wepa. - Nikt się przed nami nie położy. W Wejherowie w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilu świetnych okazji i zostaliśmy za to w końcówce spotkania skarceni. Musimy szybko się podnieść i wrócić na dobre zwycięskie tory, na których byliśmy.
Nasza drużyna w tym sezonie po dwóch wcześniejszych porażkach z Olimpią Zambrów i Stalą Stalowa Wola szybko się „otrząsnęła” i wygrywała kolejne mecze. Zwycięstwo z Legionovią byłoby więc potrzebne głównie ze względów psychicznych. Podbudowałoby zespół i nie byłoby mowy o żadnym kryzysie. Strata punktów wprowadziłaby natomiast niepokój.
Odra świetnie wystartowała w rundzie wiosennej, bo zaliczyła trzy zwycięstwa, ale jeszcze lepiej zaczęła rundę rewanżową czwarta w tabeli Puszcza Niepołomice, która zdobyła o jeden punkt więcej w czterech meczach (10 pkt). Zmniejszyła więc stratę do opolan do siedmiu punktów, a właśnie przewaga naszej drużyny nad 4. ekipą w tabeli jest kluczowa, bo trzy zespoły uzyskają bezpośredni awans do 1 ligi. Dobrze, że punkty gubią będące tuż za Odrą: Raków Częstochowa (zdobył wiosną sześć) i Radomiak Radom (zaledwie trzy).
Taki sam bilans jak Odra (trzy wygrane i porażka) ma w tym roku siódma w tabeli Legionovia. Wyraźnie wygrała trzy mecze, ale potrafiła też wysoko (1-5) przegrać dwa tygodnie temu z Rakowem w Częstochowie.
- Czeka nas na pewno trudna przeprawa, ale jeśli chcemy myśleć na koniec sezonu o zaszczytach, to musimy sobie z rywalami radzić - zaznacza Wepa.
Przy okazji meczu z Legionovią kibice Odry organizują akcję „800 książek na 800-lecie miasta”. Zbierają książki (takie w dobrej jakości), które zostaną przekazane naszym rodakom na Litwie. Kto przyniesie taką na mecz i ją odda na zbiórkę dostanie smycz na szyję opolskiego klubu.