Odra Opole już bardzo blisko piłkarskiej 1 ligi
W piątek niebiesko-czerwoni pokonali w Radomiu miejscowego Radomiaka 2-1. Oba gole zdobył Szymon Skrzypczak.
fot. Jarosław Kwiatkowski
To zwycięstwo sprawia, że już tylko chyba jakiś kataklizm mógłby odebrać opolskiej drużynie awans na zaplecze ekstraklasy. Nad czwartym Radomiakiem (do 1 ligi bezpośrednio awansują try zespoły) Odra ma aż 11 punktów przewagi i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Biorąc pod uwagę, że opolanie są najlepszą wiosną drużyną w 2 lidze ciężko sobie wyobrazić, że w siedem kolejek jakie pozostały do końca sezonu można taką przewagę roztrwonić.
Pierwsze fragmenty piątkowego meczu należały do gospodarzy. W 3. min z ostrego kąta z rzutu wolnego uderzał kapitan radomian David Kwiek. Z kąśliwym uderzeniem dobrze poradził sobie golkiper Odry Tobiasz Weinzettel. Za chwilę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał nad poprzeczką głową Piotr Gurzęda.
Animusz Radomiaka szybko opadł i do głosu po kwadransie zaczęli dochodzić niebiesko-czerwoni. W 16. min z rzutu wolnego dośrodkowywał Waldemar Gancarczyk, a wyszedł z tego strzał. Piłka zatrzymała się na słupku bramki miejscowych. W 20. min z prawej strony podawał Robert Trznadel, a główkował Szymon Skrzypczak - nieznacznie niecelnie. W 24. min po wrzutce z rzutu rożnego z piłką minął się bramkarz gospodarzy Adrian Szady, ale Gabriel Nowak z bliska spudłował głową. Za chwilę ten sam zawodnik uderzał z 16 metrów, ale zbyt słabo i Szady nie miał problemów.
Gol dla gości padł w 31. min. Z lewej strony dośrodkował Marcin Wodecki, jeden z radomskich obrońców odbił piłkę i przewrotką próbował szczęścia Marek Gancarczyk. Trafił w poprzeczkę, dobijał Nowak, ale w Szadego. Kolejna dobitka i Skrzypczak w trudnej sytuacji po strzale głową trafił do siatki. Radomiak dość szybko się otrząsnął. W 37. min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Kamil Kościelny. Weinzettel nie dał się zaskoczyć. W 39. min natomiast Kwiek uderzył koło słupka. Więcej szczęścia miał on w 50. min. Z lewej strony zagrywał Paweł Tarnowski, a kapitan gospodarzy po strzale z ośmiu metrów lewą nogą wyrównał.
W 61. min z bliska uderzał Waldemar Gancarczyk po podaniu brata Marka. Gospodarzy uratował wślizgiem Bartosz Sulkowski i był tylko rzut rożny dla Odry. Po nim niewiele zabrakło Wodeckiemu by wpisać się na listę strzelców. Z 14 metrów strzelił obok słupka. W 64. min bohaterem Radomia mógł zostać Sulkowski. Piłka po jego dośrodkowaniu uderzyła w poprzeczkę. Po drugiej stronie boiska główkował Aleksander Kowalski, ale Szady mógł odetchnąć, bo piłka przeleciała koło słupka. W 70. min natomiast Kowalski nieznacznie się pomylił po strzale z 16 metrów.
Drugi gol dla Odry padł w 81. min. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową zgrał Mateusz Bodzioch, a Skrzypczak pięknie ją sobie przyjął i huknął z woleja nie do obrony. Drugim bohaterem Odry był Weinzettel. W 86. min uratował wygraną broniąc w niesamowity sposób strzał głową Brazylijczyka Leandro.
Radomiak Radom - Odra Opole 1-2 (0-1)
0-1 Skrzypczak - 31., 1-1 Kwiek - 50., 1-2 Skrzypczak - 81.
Radomiak: Szady - Spychała, Grudniewski, Gurzęda, Sulkowski - Kwiek (82. Stanisławski), Bemba (85. Colina), Kościelny, Tarnowski, Stąporski (56. Brągiel) - Leandro. Trener Robert Podoliński.
Odra: Weinzettel - Trznadel, Kowalski, Bodzioch, Brusiło - Marek Gancarczyk (82. Mateusz Gancarczyk), Wepa, Nowak (72. Peroński), W. Gancarczyk (90. Staroń), Wodecki - Skrzypczak. Trener Jan Furlepa.
Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Sulkowski, Stąporski, Leandro - Weinzettel, Marek Gancarczyk. Widzów 3900.
Pod Ostrzałem GOL24
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/fe980dfd-ec8a-d336-3ccd-5e66300c5c7c,c40f5b6e-c3ff-a711-1b04-b2ac009b7ca9,embed.html[/wideo_iframe]
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf