Odra Opole gra w niedzielę w Katowicach
Spotkanie Odry z ekipą GKS-u rozpocznie się o godz. 14.45, a jego transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
fot. Sławomir Jakubowski
W katowickim klubie od kilku lat nikt nie ukrywa, że celem jest awans do ekstraklasy. Za każdym razem jednak nie udaje się tego osiągnąć. Kiedy GKS w sparingach przed sezonem spisywał się słabo (uległ m.in. Odrze aż 1-4), potem odpadł z Pucharu Polski, a wreszcie fatalnie zaczął rozgrywki (tylko punkt w trzech pierwszych meczach), to w klubie ze stolicy Górnego Śląska zrobiło się bardzo nerwowo. Sytuacja już chyba jednak została uspokojona, bo dwa ostatnie mecze GKS wygrał w dobrym stylu pokonując na wyjeździe 3-1 Raków Częstochowa i w minioną środę u siebie Chojniczankę Chojnice 1-0.
- GKS to mocna personalnie drużyna i trzeba mieć do niej szacunek - mówi środkowy obrońca opolskiej Odry Mateusz Bodzioch, który na początku sezonu imponuje wysoką formą. - Nie znaczy to jednak, że się boimy rywali. W 1 lidze zespoły prezentują wyrównany poziom i tak naprawdę nie można się nikogo obawiać.
Nasza drużyna na niedzielny mecz pojedzie w dobrych humorach. Po wygranej 1-0 w środę z Rakowem u siebie ma już bowiem 10 punktów i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Jakakolwiek zdobycz w Katowicach umocni ją w górnej części tabeli.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to poza kontuzjowanym napastnikiem Szymonem Skrzypczakiem pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Mirosława Smyły. Musi on nieco rotować składem, dlatego w starciu z Rakowem dał odpocząć Mateuszowi Marcowi, który praktycznie nie miał wolnego po zakończeniu poprzedniego sezonu.
Sport na weekend [25.08.2017]
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/bfbd8803-ad45-42ec-e597-00bbc14e6310,27bc20c5-b0cb-2c0d-d532-a42d5c261b30,embed.html[/wideo_iframe]