Odra Opole gra dziś na własnym stadionie
W starciu beniaminków 1 ligi spotka się z Rakowem Częstochowa. Początek meczu o godz. 17.00.
fot. Slawomir Jakubowski
Spotkania 5. kolejki są jedynymi, jakie zespoły zaplecza ekstraklasy zagrają w rundzie jesiennej w środku tygodnia. Dochodzi więc do kumulacji spotkań, ale to dla opolskiego zespołu nie powinien być problem, bo dysponuje on szeroką kadrą.
Martwić jedynie może to, że w minioną sobotę w meczu z Puszczą w Niepołomicach odnowiła się kontuzja kostki napastnikowi Szymonowi Skrzypczakowi. Zdobył on gola z rzutu karnego, który dał remis 1-1, ale w najbliższych meczach trener Mirosław Smyła nie może na niego liczyć.
W drugiej połowie meczu w Niepołomicach, kiedy Skrzypczak pojawił się na boisku, a występujący we wcześniejszych meczach w ataku Marek Gancarczyk został przesunięty na bok pomocy czyli na swoją nominalną pozycję, gra Odry wyglądała lepiej. Być może więc trener Smyła zdecyduje się na taki wariant. Na szansę gry w ataku oczekuje sprowadzony przed sezonem z Chrobrego Głogów Paweł Wojciechowski, który zasygnalizował niezłą formę w rezerwowej drużynie w klasie okręgowej zdobywając w dwóch meczach trzy bramki. To jeden z wariantów ustawienia jakie może zastosować trener niebiesko-czerwonych. Z dobrej strony pokazał się również w starciu z Puszczą w wpuszczony do gry w przerwie spotkania młodzieżowiec Filip Żagiel i być może zastąpi on w podstawowym składzie Barłomieja Maćczaka.
Kontuzję wyleczył już natomiast Mateusz Peroński, do dyspozycji jest też słowacki stoper Martin Baran (był już na ławce rezerwowych w meczu w Niepołomicach), a dobrze po drobnym urazie czuje się też już Japończyk Daisuke Matsui. Trener Smyła ma więc duży komfort.
Odra po czterech kolejkach ma na koncie siedem punktów i zbiera pochwały. Raków również, choć ma o trzy punkty mniej. W dwóch ostatnich kolejkach konto punktowe obu beniaminków drgnęło jednak minimalnie. Odra wywalczyła tylko punkt, a Raków żadnego. To sprawia, że w dzisiejszym spotkaniu obie ekipy będą bardzo mocno zmobilizowane.
- Dwa najbliższe mecze (w niedzielę Odra gra na wyjeździe z GKS-em Katowice - dop. red) mogą nam dać odpowiedź, w której części tabeli się możemy znaleźć - zaznacza trener Smyła. - Chcielibyśmy się umocnić w jej górnej części, a do tego potrzeba zwycięstw.
Działacze Odry kolejny raz apelują o zakup biletów wcześniej. Kasy na stadionie są otwarte od godz. 8.00 i w miarę możliwości także o wcześniejsze przyjście na mecz, tak by przed jego rozpoczęciem nie tworzyły się zbyt duże kolejki przed bramami.
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b85f71d2-116b-cffc-e904-5161d2dc6a4e,d2372e52-91d9-6f5e-2937-35bd544175ca,embed.html[/wideo_iframe]