menu

Jan Furlepa: - Wyznaczyliśmy sobie ambitny cel

4 marca 2017, 11:12 | Marcin Sagan

Rozmowa z Janem Furlepą, trenerem Odry Opole, która w zaczynającej się rundzie będzie walczyła o miejsce na zapleczu ekstraklasy.

Jan Furlepa
Jan Furlepa
fot. Sławomir Jakubowski

Piłkarska zima minęła, zaczynamy poważne granie o punkty. Z jakim nastawieniem?
Nastawienie może być tylko jedno. Walka o miejsce w pierwszej trójce dające awans do 1 ligi. Nie możemy inaczej podchodzić do sprawy. Jesteśmy na tym wymarzonym trzecim miejscu i mamy osiem punktów przewagi nad czwartym zespołem. To duży kapitał. Wszyscy cieszymy się, że już się zaczyna liga. Granie o punkty to zupełnie inna sprawa niż sparingi.

Tych rozegraliście aż 13, prawie tyle ile będzie meczów na wiosnę. Jakie są główne wnioski po meczach kontrolnych.
W nich wyniki nie są kluczowe, choć oczywiście gra się zawsze po to, żeby wygrywać. W zdecydowanej większości graliśmy na dwa składy, a każdy z zawodników miał wiele szans na pokazanie się. Taki system przygotowań sprawdził mi się w przeszłości kilka razy, więc konsekwentnie się go trzymam. Zadowolony mogę być z tego, że mamy szeroką kadrę i każdy jest gotowy do gry. Uważam, że jesteśmy motorycznie dobrze przygotowani do sezonu. Teraz zadaniem jest pokazać to w lidze.

Wracając do szerokiej kadry zespołu, to chyba żaden z kibiców nie jest w stanie wytypować podstawowej jedenastki. Pan ją ma w głowie?
Muszę mieć, choć nie ukrywam, że jest kłopot bogactwa. Każdy jednak trener chciałby taki mieć. W sparingach były duże rotacje w składzie, ale to też po to, żeby być przygotowanym na różne warianty w czasie rundy wiosennej. Tak duże rotacje w sparingach sprawiają, że wszyscy zawodnicy są „w gazie” i są gotowi do wyjścia na boisko.

Macie 39 punktów, by awansować trzeba zdobyć ich około 60. Ma pan punktowy „plan” na najbliższe mecze?
Myślę wyłącznie o pierwszym z Olimpią. Nie przeliczam punktów. Jest Olimpia i dopiero po meczu z nią, będziemy myśleć o starciu z Wartą Poznań. Nasze bardzo dobre wyniki z jesieni sprawiły, że sami wyznaczyliśmy sobie ambitny cel, ale wiosną w żadnym meczu nie będzie nam łatwo, bo zespoły niżej notowane będą chciały sprawić niespodziankę. Proszę spojrzeć, że zespół z Elbląga przegrał jesienią tylko trzy mecze. Już to pokazuje jak trudno go pokonać. Musi być u nas pełne zaangażowanie każdego zawodnika, ale o to akurat się nie martwię. Wiemy o co gramy.


Polecamy