menu

Jakub Błaszczykowski: Liczę, że Odra Opole da radę w 1 lidze

27 czerwca 2017, 13:30 | Łukasz Baliński

Rozmowa z reprezentantem Polski Jakubem Błaszczykowskim, który 22 czerwca w Opolu odebrał tytuł honorowego obywatela miasta

Jakub Błaszczykowski wyróżnienie odebrał 22 czerwca w opolskim ratuszu
Jakub Błaszczykowski wyróżnienie odebrał 22 czerwca w opolskim ratuszu
fot. Sławomir Mielnik

Honorowy obywatel miasta Opole - to brzmi dumnie...
Tak, bo na pewno jestem dumny z tego, że zostałem tak wyróżniony przez władze miasta. Jest to dla mnie ogromna nagroda. Zresztą każda nagroda sprawia mi wielką satysfakcję, a w tym wypadku dodatkową jest fakt, iż ten tytuł został mi przyznany jednogłośnie.

Przyjechał pan do Opola z dwóch powodów: pierwsza to uroczystość przyznania panu wspomnianego tytułu, a druga to organizacja turnieju piłkarskiego „Kuba Cup”. Co pana motywuje do takich inicjatyw, jak ta ostatnia?
My piłkarze jesteśmy też od tego, żeby dawać dzieciom inspirację, żeby starać się pokazać, że ten dystans od młodego zawodnika do takiego, który rozegrał już kilka spotkań na najwyższym poziomie, nie jest wcale tak wielki. Trzeba po prostu ciężko trenować i się nie poddawać, a można wiele rzeczy osiągnąć. Dlatego staram się ten dystans też skracać, choćby poprzez to, że jestem blisko organizacji turnieju, że pomagam na boisku i przy nim, stąd też moja decyzja o sędziowaniu kilku spotkań.

Można już powiedzieć, że Opole jest dla pana takim przysłowiowym drugim, trzecim domem?
Już tyle świata zwiedziłem, że ciężko tak to określić, ale na pewno wracam tutaj często. Mam z tym miastem coraz więcej powiązań czy to biznesowych czy w związku ze swoją fundacją. Samo Opole też jest mi przychylne i pomaga w organizacji wielu moich inicjatyw za co jestem wszystkim zaangażowanym, a także decydentom bardzo wdzięczny.

To może na zakończenie kariery pomoże pan na boisku Odrze Opole?
Jeszcze kilka lat grania mi zostało, więc nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Jeśli jednak już na to przyjdzie czas, to raczej dojdzie do tego co zapowiadałem wcześniej, a mianowicie chciałbym skończyć karierę tam gdzie wypływałem w wielki świat czyli w Wiśle Kraków.

Jako honorowy opolanin interesuje się pan wynikami piłkarskiej dumy naszego miasta?
Tak. Słyszałem, że Odra awansowała do 1 ligi z czego bardzo się cieszę i gratuluje całemu klubowi. Życzę wszystkiego najlepszego w zbliżającym się sezonie, bo na pewno, jak to jest w przypadku beniaminka, nie będą to łatwe zmagania, ale liczę na to, że Odra poradzi sobie na zapleczu ekstraklasy.

A pan już wie gdzie zagra w najbliższym sezonie? Sporo jest spekulacji.
Mam dwa lata kontraktu w Wolfsburgu i tego się na razie trzymam. Na ten moment wygląda to po prostu tak, że właśnie tam zostanę.

Trzeba grać, tym bardziej, że przed reprezentacją ważny czas. Mistrzostwa świata tuż, tuż.
Sytuacja jest bardzo dobra, ale jeszcze nie awansowaliśmy. Niemniej wygląda to naprawdę nieźle i to nie tylko jeśli chodzi o wynik, ale i o naszą grę, która jest bardzo dojrzała. Musimy jednak pamiętać, że sport uczy pokory. Nie możemy myśleć, że skoro mamy tak dużą przewagę to już jest po wszystkim. Trzeba udowadniać do samego końca, że należy się nam awans. Potrzeba jeszcze dużo pracy, mobilizacji, skupienia i tak też podchodzimy do każdego kolejnego zgrupowania i meczu. Wiemy, że jeszcze parę ciężkich bojów przed nami i dopóki nie będziemy pewni gry na mundialu, dopóty nie będziemy świętować. Wszystko jest jednak w naszych nogach i głowach i wierzę, że sprostamy zadaniu.


Polecamy