1 liga. Im wygrywać nie kazano. Czwarty z rzędu remis Odry z Puszczą
Odra Opole bezbramkowo zremisowała z Puszczą Niepołomice. Podopieczni Mirosława Smyły mieli przewagę, ale nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji, a drużyna z Niepołomic rozpoczęła ligowe granie od zdobycia jednego punku na trudnym terenie. To było czwarte w historii spotkanie pomiędzy tymi drużynami i zakończyło się czwartym remisem.
[przycisk_galeria]
W jedenastce "Żubrów" było trzech zawodników sprowadzonych do klubu zimą: Patryk Fryc, Krzysztof Drzazga i Konrad Stępień. Przy czym dla tego ostatniego był to nie tylko debiut w Puszczy, ale też debiut na szczeblu wyższym niż II liga.
Goście pierwsze minuty mieli dość intensywne, ale szybko do głosu zaczęła dochodzić Odra - trzecia w tabeli, mająca na opolskim stadionie świetny bilans w tym sezonie (7 zwycięstw, 2 remisy, 1 porażka). W 15 min po "główce" Szymona Skrzypczaka piłka została zablokowana, nim dotarła do Marcina Staniszewskiego, pięć minut potem niepołomiccy obrońcy znów nie dali pracy golkiperowi - tym razem po zagraniu Rafała Brusiły. W 25 min Staniszewski musiał się już wykazać, nad poprzeczkę strącił piłkę po uderzeniu Łukasza Winiarczyka z ponad 20 m.
A za chwilę Odra była chyba najbliższa objęcia prowadzenia w tej części meczu: po centrze Brusiły główkował Skrzypczak, jednak nie trafił do celu.
W 30 min to opolanie znaleźli się w opałach, zamieszanie w polu karnym ogarnęli jednak Vaclav Cverna do spółki z Mateuszem Kuchtą. Puszcza do końca I połowy już trzymała rywala na dystans.
Druga część meczu zaczęła się od błędu Michała Czarnego, po którym piłkę zagarnął Skrzypczak i zagrał do Marcina Wodeckiego. Ten miał umiarkowanie dobrą sytuację strzałową, w każdym razie spudłował. Odra usiłowała dominować, ale z posiadania piłki nie kreowała dogodnych sytuacji, bo goście bardzo sensownie się bronili.
A w końcu sami zaczęli kąsać. W 62 min przed szansą na gola dla Puszczy stanął Marcin Orłowski - jego strzał był jednak niecelny.
Puszcza poczuła szansę na coś więcej niż remis, mimo wszystko priorytetem dla niej były zadania defensywne. Na tej robocie niepołomiczanie znają się dobrze, a dodatkowo dziś skład był tak skonfigurowany, że obrońcy z dużym doświadczeniem grali też w II linii - mowa o Frycu i Stępniu.
Opolanie atakowali, w końcówce była najpierw akcja, w której strzelali Bartłomiej Maćczak i Brusiło, a w doliczonym czasie gry - Mateusz Peroński. Po "pudle" tego ostatniego goście mogli odetchnąć.
Piłkarz meczu: Mateusz Bodzioch
Atrakcyjność spotkania: 4/10
MAGAZYN SPORTOWY 24;nf
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d276a673-a718-9285-5c84-d31c69a281ee,a7f93796-6539-809b-45e2-5b93b56f3498,embed.html[/wideo_iframe]
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy