Odra Opole zremisowała w meczu sparingowym z Wisłą Kraków
Remisem 1-1 zakończyło się towarzyskie spotkanie 1-ligowej Odry Opole z ekstraklasową Wisłą Kraków, jakie wczesnym czwartkowym popołudniem zostało rozegrane na stadionie przy ul. Oleskiej.
W kadrze meczowej krakowian rzecz jasna brakowało jedynego aktualnego polskiego kadrowicza, powołanego na mecz eliminacji do mistrzostw Europy 2020 z Austrią i Łotwą, czyli Jakuba Błaszczykowskiego. Do Opola nie przyjechali również tacy byli reprezentanci kraju jak Sławomir Peszko czy Marcin Wasilewski.
Mimo tych trzech nieobecności, zawodnicy naszego klubu i tak mieli okazję do sprawdzenia się na tle kilku zawodników, którzy niegdyś zagrali w seniorskiej drużynie narodowej. A byli nimi Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok, Rafał Boguski czy Paweł Brożek.
Ten ostatni zresztą zdobył dla Wisły jedynego gola, kiedy to w 42. minucie bardzo pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu Tomasa Mikinica. Przed przerwą to jednak wcale nie występujący w wyższej klasie rozgrywkowej goście byli stroną, która stwarzała większe zagrożenie.
Wręcz przeciwnie, częściej gorącą było pod bramką ... testowanego Tobiasza Weinzettela. Golkiper ten, który jeszcze jesienią był zawodnikiem Odry, spędził między słupkami bramki Wisły całą pierwszą połowę.
-Dał się pokonać raz, w 8. minucie, kiedy to udaną główką po rzucie rożnym popisał się hiszpański napastnik opolan Ivan Martin. Raz świetnie powstrzymał natomiast w sytuacji sam na sam Marcina Urynowicza.
Ponadto Odra miała jeszcze kilka innych stuprocentowych sytuacji do zdobycia gola, ale nie potrafiła dopełnić formalności. Bardzo dobrych okazji nie dali rady wykorzystać między innymi Urynowicz, Mateusz Czyżycki czy Mariusz Rybicki.
W drugiej połowie poczynania naszego zespołu nie wyglądały już tak efektownie. Stworzył on jednak sobie jedną świetną sytuację bramkową. Po strzale z woleja Szymona Skrzypczaka kapitalną paradą popisał się jednak drugi z bramkarzy Wisły w tym spotkaniu, Kamil Broda.
Ekipa z Krakowa najbliżej szczęścia była w 47. minucie, jednak piłka po strzale Artura Balickiego w sytuacji „jeden na jeden” z Michałem Szromnikiem trafiła w słupek.
- Generalnie oceniam ten sparing bardzo pozytywnie - komentował Mariusz Rumak, trener Odry. - W związku z nieobecnością kilku zawodników, potraktowaliśmy go też jako możliwość sprawdzenia kilku rozwiązań taktycznych. Dobrze poczynaliśmy sobie w ofensywie, tworząc naprawdę dużo sytuacji bramkowych. Z tyłu również prezentowaliśmy się dość stabilnie. Tak więc z postawy całego zespołu trzeba być naprawdę zadowolonym.
Odra Opole - Wisła Kraków 1-1 (1-1)
Odra: Szromnik - Mikinic, Baranowski (46. Trojak), Żemło, Brusiło - Skrzypczak (88. Kaczka), Bonecki, Czyżycki, Rybicki (83. Wróbel) - Urynowicz (69. Martin), Martin (46. Janus).
Wisła: Weinzettel (46. Broda) - Szot, Klemenz, Sadlok (66. Hoyo-Kowalski), Pietrzak (46. Słomka) - Plewka, Kumah (89. Warczak), Śliwa (66. Boguski), Savicevic (46. Buksa) - Balicki, Brożek (46. Morys).