menu

"Odetchnęliśmy z ulgą" – trenerski dwugłos po meczu Elana - Rozwój

17 listopada 2012, 18:11 | Łukasz Urbański

W ostatnim spotkaniu rundy jesiennej Elana Toruń zremisowała bezbramkowo na własnym boisku z Rozwojem Katowice. Na pomeczowej konferencji prasowej obaj trenerzy cieszyli się, że ten ciężki rok już się skończył.

Robert Kościelak
Robert Kościelak
fot. Patryk Młynek / torun.naszemiasto.pl

Mirosław Smyła (trener Rozwoju): Możemy odetchnąć z ulgą, że ten rok już się skończył. Pół roku walczyliśmy o awans, następnie poznawaliśmy drugą ligę. Wracamy do domu ze zdobytym punktem i mogę to powiedzieć uczciwie, że wywalczonym z drużyną, która nie zasługuje na aktualnie zajmujące miejsce. Żal mi tych chłopaków i trzymam kciuki żeby w Elanie coś się zmieniło. Byłem tutaj z poprzednią drużyną, kiedy Elana była dobrze poukładana organizacyjnie i piłkarsko prezentowała poziom zbliżony do pierwszej ligi. Krzywdą byłoby, gdyby któryś z zespołów dzisiaj wygrał. Szkoda, że kibice nie zobaczyli bramek, ale myślę, że jak na taką porę roku zobaczyliśmy szczególnie w drugiej połowie całkiem przyzwoite widowisko. Gra stała się otwarta, każdy zespół chciał wygrać, jednak skończyło się bezbramkowo i tego się nie wstydzimy.

Robert Kościelak (trener Elany): Trener gości powiedział prawie wszystko. Mam podobne odczucia po tej rundzie. W tej chwili wszyscy razem musimy się spotkać i postanowić parę rzeczy. Przede wszystkim jesteśmy zmuszeni do ciężkiej pracy. Ci chłopacy na tym poziomie potrafią grać w piłkę i jeżeli wszystko będzie tak jak powinno to jest duża szansa, aby w tej lidze pozostać. Ja w to mocno wierzę. Na pewno nie składamy broni. Mamy teraz trochę czasu by to wszystko poukładać na przyszłą rundę i walczyć o utrzymanie. Dziękuje swoim chłopakom, że w tych trudnych warunkach walczyli do końca i nie odpuścili.


Polecamy