Oceny piłkarzy Realu za mecz z Manchesterem City. Bezbarwny występ drużyny
W pierwszym spotkaniu 1/2 Ligi Mistrzów Real Madryt zremisował z Manchesterem City na wyjeździe 0:0. Oto jak oceniliśmy zawodników Realu!
fot. Jon Super
Oceny wystawiliśmy w skali 1-10.
Keylor Navas - 6 - powstrzymał arcymocny atak gospodarzy z Sergio Aguero i Kevinem De Bruyne na czele. Imponował swoimi interwencjami przy strzałach tego pierwszego. Niezły występ z pewnością zostanie jednak przykryty fantastycznymi wręcz zawodami jego vis a vis w bramce Manchesteru City.
Daniel Carvajal - 5 - prawy obrońca Realu charakterystycznie dla siebie szukał momentu, w którym można podłączyć się do ataku, kilka razy zdarzyło mu się wywalczyć rzut rożny, ale pozostałe jego dośrodkowania nie przynosiły żadnego zagrożenia w szesnastce Obywateli.
Pepe - 7 - jego gra odmieniła się po otrzymaniu żółtej kartki. Kartonik był zasłużony, wejście wyprostowanymi nogami w szarżującego prawym skrzydłem Kevina De Bruyne bezdyskusyjnie należało ukarać, po karze indywidualnej jednak mogły się podobać jego ofiarne interwencje, które były celne i przede wszystkim zgodne z przepisami. W końcówce mógł i powinien zdobyć gola po rzucie rożnym, z najbliższej odległości wyśmienicie powstrzymał go Joe Hart.
Sergio Ramos - 6 - zdecydowanie nie był tak efektowny w swoich interwencjach jak jego kolega z bloku defensywy, nie rzucał się w oczy, ale odegrał ważną rolę w zatrzymaniu ofensywy The Citizens. Mógł zdobyć gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w drugiej połowie, jego główka trafiła w rękawica Joe Harta.
Marcelo - 5 - brazylijski lewy obrońca jest znany ze swoich zapędów ofensywnych, pamiętamy, że zdobył nawet gola w finale Ligi Mistrzów w 2014 roku, dzisiaj jednak daleko było mu do dyspozycji z tamtego dnia. W obronie co najwyżej poprawny, w ataku zaś kompletnie bezradny. Boczni defensorzy City nie dali mu dzisiaj pograć.
Casemiro - 6 - zaliczał ważne interwencje do spółki z Pepe, był pewnym punktem swojej drużyny w środku pola, zagrał nieco lepiej od Modricia, choć Brazylijczyk miał trochę więcej zadań defensywnych. Jeden z niewielu piłkarzy Królewskich, których występ możemy zapisać na plus.
Toni Kroos - 4 - Niemiec zaprezentował się dziś na poziomie, do którego nas ostatnio przyzwyczaił, czyli dość słabo. Wspomaganie Luki Modricia w środku pola nie dawało jakości w ofensywie, w oczy rzucało się jego powolne rozgrywanie akcji.
Lucas Vazquez - 5 - główny beneficjent kontuzji Cristiano Ronaldo, młody zawodnik nie zrobił dzisiaj niczego, aby zapaść w naszej pamięci po tym spotkaniu, piłka niezbyt często trafiała do hiszpańskiego młodzieżowca. Przeciętne zawody.
Luka Modrić - 5 - chorwacki reżyser gry Królewskich miał za zadanie dostarczać piłkę do Garetha Bale'a i Karima Benzemy, można mieć mieszane uczucia do jego występu, ponieważ w kilku sytuacjach mógł rozegrać akcję lepiej.
Gareth Bale - 6 - to na niego spadło zadanie poprowadzenia Realu do zwycięstwa w tym meczu półfinałowym wobec absencji Cristiano Ronaldo. Walijczyk ewidentnie był pod grą, starał się szukać strzałów z każdej pozycji, często schodził na swoją słynną lewą nogę, ale zabrakło skuteczności pod bramką.
Karim Benzema - 4 - najsłabszy zawodnik Los Blancos w pierwszej połowie, trener Zidane postanowił szybko zareagować, zmieniając go już w przerwie. Zaliczył niewiele kontaktów z piłką, był skutecznie odcięty od gry przez linię obrony gospodarzy.
Weszli z ławki:
Jese - 5 - trochę lepiej niż zawodnik, którego zmienił. Piłka trafiała do niego częściej niż do Benzemy, co wynikało zapewne ze zmęczenia gospodarzy, ale nie zdołał przekuć posiadania w groźniejsze sytuacje bramkowe, co było jego zadaniem po wejściu na murawę. Nie odmienił losów meczu, ale zasłużył na notę nieco wyższą niż francuski napastnik. Trafił w poprzeczkę, przy strzale podręcznikowo przeskoczył Vincenta Kompany'ego, co jak wiadomo nie jest sprawą prostą.
Isco grał zbyt krótko, by móc go rzetelnie ocenić.