menu

Oceny piłkarzy Górnika po meczu z Jagiellonią: Strata dwóch punktów

24 kwietnia 2016, 18:24 | Sebastian Gladysz

Piłkarze z Zabrza zagrali na naprawdę przyzwoitym poziomie pierwszą połowę meczu z Jagiellonią, ale nie kontynuowali tego po przerwie. W efekcie wywieźli z Białegostoku tylko punkt. Utrata dwóch oczek może się okazać tragiczna w skutkach dla zabrzan, ale nie sprawiali oni wrażenia w drugiej części spotkania że desperacko potrzebują kompletu punktów, więc może wiedzą coś, czego my nie wiemy.

Oceny piłkarzy Górnika
Oceny piłkarzy Górnika
fot. Lucyna Nenow

Oceniamy piłkarzy Górnika za mecz z Jagiellonią w skali od 1 do 10:

Grzegorz Kasprzik – 6 – Nie miał dużo pracy w tym spotkaniu, ale co miał obronić – to obronił. Drugie z rzędu czyste konto jest jakimś pozytywem, jego pewna postawa w trakcie meczu może napawać optymizmem przed ostatnimi kolejkami.

Szymon Matuszek – 3 – Najsłabszy bodaj zawodnik Górnika dzisiaj. Nie jego winą jest to że gra nie na swojej nominalnej pozycji, ale już asekuracyjne podania do najbliższego kolegi, błędy w obronie, częste faule z boku boiska to już jego wina. Tylko jego stroną potrafiła sobie Jagiellonia stworzyć jakąkolwiek sytuację.

Bartosz Kopacz – 7 – Człowiek, który od dłuższego czasu trzyma defensywę Górnika w ryzach. Dziś też najpewniejszy, najbardziej czujny i najbardziej skuteczny spośród obrońców zabrzan.

Adam Danch – 6 – Kapitan nie odstaje zbytnio poziomem od swojego młodszego kolegi, więc obrona Górnika prezentuje się pewnie i wygląda na trudną do sforsowania. Raz błysnął w ofensywie, ośmieszając na skrzydle jednego z obrońców „Jagi”.

Marcis Oss – 4 – Zdecydowanie brakuje mu zwrotności i szybkości, poza tym jest etatowym wykonawcą autów w zabrzańskim zespole, co często zabiera mnóstwo czasu a i tak nie przynosi żadnego efektu.

Ken Kallaste – 5 – W kolejnym spotkaniu Estończyk jest aktywny w ofensywie. Kilka razy ładnie pociągnął na skrzydle, ale dośrodkowania ma zdecydowanie do poprawy. Na plus zaliczyć mu można dość pewną dyspozycję w defensywie.

Mariusz Przybylski – 4 – Słabszy mecz tego piłkarza. Miał mały wpływ na grę swojego zespołu, nie dyktował tempa gry, zazwyczaj ograniczał się do podań do obrońców. Zaliczył jednak kilka ważnych przechwytów i jest to na pewno pozytyw jego występu.

Rafał Kurzawa – 6 – W pierwszej połowie najlepszy zawodnik Górnika, widoczny nie tylko przy wykonywaniu (dobrze) stałych fragmentów gry, ale i w kolejnych dobrych akcjach zabrzan. To on trafił w poprzeczkę na początku spotkania. W drugiej połowie przygasł.

Roman Gergel – 5 – Grał na pewno z większym zaangażowaniem niż jeszcze przed kilkoma tygodniami. Dawał sygnał kolegom do ataku pressingiem, mógł i powinien zapisać sobie na konto asystę po doskonałym podaniu do Kante.

Jose Kante – 4 – Kolejny mecz, w którym nie strzela gola, mimo że ma doskonałą okazję. Tym razem przegrał pojedynek sam na sam z Drągowskim. Poza tym zaskakująco dużo strat i niepotrzebnej zabawy z piłką. Kilka razy pokazał jednak, że może się Górnikowi przydać.

Armin Cerimagić – 5 – Bohater sprzed kilku dni tym razem nie popisał się żadnym zaskakującym dryblingiem, raz uderzył nad poprzeczką z dystansu, poza tym starał się brać na siebie ciężar gry. Ciężko nie odnieść wrażenia, że trochę brakuje mu szybkości.

Rezerwowi:

Sebastian Steblecki – Wniósł nieco ożywienia w poczynania swojego zespołu, ale jego koledzy nie mieli takiej chęci do zwycięstwa jak on.

Michał Janota – Wszedł na końcówkę i grał na stojąco, wracał do obrony stanowczo zbyt wolno.

Szymon Skrzypczak – Wprowadzony na boisko zbyt późno, a szkoda, bo ma patent na strzelanie goli w Białymstoku.


Polecamy