Oceny piłkarzy Atletico za mecz z Bayernem. Popis Saula, Oblak z czystym kontem
Wysiłek nie poszedł na marne. Atletico Madryt pokonało Bayern Monachium 1:0 (1:0) i jest bliżej kolejnego upragnionego finału Ligi Mistrzów. Oto jak oceniliśmy jego zawodników za dzisiejsze spotkanie.
fot. Paul White
Noty wystawiliśmy w skali od 1 do 10.
Jan Oblak (7) – Kiedy już koledzy z pola opadali z sił, kiedy dawali Bayernowi wchodzić na swoją połowę, wtedy dzielny Słoweniec był dla nich wsparciem. Z każdą niebezpieczną próbą (Arturo Vidala, Douglasa Costy, Javiego Martineza) sobie poradził bez najmniejszego problemu. Czyste konto jak najbardziej zasłużone.
Juanfran (6) – Solidne zawody. Dobrze wybiegał ten mecz. Pamiętajmy kogo musiał powstrzymywać – szybkiego i technicznego zdolnego Douglasa Costę.
Stefan Savić (6) – Poradził sobie z Robertem Lewandowskim. I na tym zdaniu w zasadzie można już zakończyć opis jego występu.
Jose Gimenez (6) – Drżała Hiszpania czy aby zdoła zastąpić Diego Godina. Zdołał! Oczywiście miewał pewne problemy, czasami dopuszczał do uderzeń, ale miejmy na uwadze, że naprzeciwko stanął Bayern, a nie Malaga, z którą w weekend mierzył się w lidze.
Filip Luis (7) – Doskonały w odbiorze. Ważny w wyprowadzaniu kontrataków. Każdy trener życzyłby sobie takiego bocznego obrońcy.
Koke (6) – Również rozegrał dobry mecz. Pewnie trochę żałuje, że nie dobił uderzenia Fernando Torresa. Miał w końcu czas, miejsce, poza tym Manuel Neuer ledwie zebrał się z murawy.
Augusto Fernandez (7) – Zostawił serce I litry potu. Dzięki temu tak bardzo odznaczał się w środku pola. Od Xabiego Alonso z Bayernu był o dwie klasy lepszy.
Gabi (6) – Tytan pracy. Pomagał I w ataku, I w obronie, czyli to, co Diego Simeone lubi najbardziej. W pierwszej połowie Gabi miał okazję do zdobycia bramki. W ostatniej chwili jednak zainterweniowała obrona Bayernu.
Saul Niguez (7) – Wszedł w skórę Leo Messiego I… jak na konsoli zaczął mijać kolejnych rywali. Na żadnym się nie zatrzymał. Akcję zwieńczył precyzyjnym uderzeniem przy prawym słupku. Jego gol będzie mieć duże znaczenie w kontekście rewanżu na Allianz Arenie.
Atoine Griezmann (7) – Do siatki co prawda nie trafił, ale i tak pomógł zespołowi. Łatwo przychodziło mu uczestniczenie w akcjach ofensywnych. Kiedy było trzeba to również cofał się na własną połowę, żeby wspomóc kolegów z obrony.
Fernando Torres (7) – Był bardzo pożyteczny w ataku. W drugiej połowie gonieniem za piłką (żadnej nie uznawał za przegraną) odciążał obrońców. Mógł wpisać się na listę strzelców, lecz kopnął w słupek. Zabrakło szczęścia.
Wszedł z ławki:
Thomas Partey grał zbyt krótko, by go ocenić.