menu

Oceny Lecha za mecz z Legią. Zagubiony Tetteh, przebojowy Nielsen

16 kwietnia 2016, 00:23 | Wojciech Adamczak

Lechici po raz drugi wiosną przegrali z Legią, jednak tym razem zaprezentowali się nieco lepiej. Na pochwały zasłużyli szczególnie Jasmin Burić i Nicki Bille Nielsen. Oto jak oceniliśmy piłkarzy Kolejorza za mecz z wicemistrzem Polski:

Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0
fot. Bartek Syta

Jasmin Burić 7 – Nie miał najmniejszych szans przy bramce zdobytej przez Prijovicia. Doskonale spisał się natomiast w końcówce, broniąc dwie stuprocentowe szanse Legionistów i przedłużając nadzieje Lecha na wyrównanie.

Tomasz Kędziora 5 – Dobrze radził sobie z Ondrejem Dudą oraz Michałem Kucharczykiem. Zabrakło nieco jego wejść do ataku, które przy ustawieniu Lecha bez typowych skrzydłowych bardzo by się przydały.

Paulus Arajuuri 4
– Popełnił jeden katastrofalny błąd w pierwszej połowie, ale na jego szczęście Prijović nie trafił w bramkę. Zdarzały mu się także spore błędy w ustawieniu, choć trzeba przyznać, że w drugiej połowie bardziej się skoncentrował.

Marcin Kamiński 4 – Miał spore problemy z upilnowaniem Prijovicia, a co gorsza zdarzało mu się łamać linię spalonego. Nie zdążył doskoczyć do Szwajcara przy golu, choć wtedy starał się już tylko ratować sytuację, bo wina nie leży po jego stronie.

Tamas Kadar 5
– Popełnił sporo prostych błędów przy wyprowadzeniu piłki. Nieźle radził sobie w destrukcji, choć nie ustrzegł się błędów.

Łukasz Trałka 4 – Przegrał fizyczną walkę z Pazdanem o środek pola. W wyprowadzeniu piłki brakowało mu dokładności i bardzo potrzebnego spokoju, przez co gra długimi fragmentami była szarpana.

Abdul Aziz Tetteh 4
– Ambitnie walczył o środek pola, nie odstawiał nogi. Generalnie grał nieźle, ale co z tego, skoro to jego fatalna strata poskutkowała bramką Prijovicia, która okazała się decydująca.

Marcin Gajos 5 – Jak na niego to zdecydowanie nie grzeszył dziś kreatywnością. Jego zagrania były dość schematyczne i zdecydowanie za często niedokładne. Warto jednak odnotować pomoc kolegom w defensywie.

Karol Linetty 6 – Widać było głód gry po kontuzji, jednak widać też było, że nie doszedł jeszcze do optymalnej formy. Starał się, dużo biegał, wywalczył sporo stałych fragmentów gry, ale nic poza tym.

Darko Jevtić 5 – Szwajcar był mało widoczny, nie wiele się działo na jego stronie. Jeden groźny strzał to trochę za mało, choć trzeba przyznać, że uderzenie było bardzo efektowne.

Nicki Bille Nielsen 7 – Najlepszy dziś piłkarz Lecha w polu. Nie ograniczał się tylko do czekania na piłki od kolegów. Prawdopodobnie by się ich nie doczekał, więc sam musiał stwarzać sytuacje. I to wychodziło mu naprawdę dobrze, kilka razy urwał się obrońcom i groźnie uderzał z dystansu. Nie dopisało mu jednak szczęście, po ograniu Rzeźniczaka trafił w słupek.

Szymon Pawłowski 5
– Zaliczył kilka udanych dryblingów, ale nie udało mu się odwrócić losów meczu.
Kamil Jóźwiak, Dawid Kownacki – Bez oceny, grali zbyt krótko.


Polecamy