menu

Oceniamy zawodników Sandecji za mecz z Dolcanem: wejście smoka Szeligi

13 października 2012, 22:25 | Marcin Rogowski

Sandecja pokonała po dramatycznej końcówce Dolcan Ząbki 2:1. Było to dobiera trzecie zwycięstwo biało-czarnych na własnym stadionie w tym sezonie. Jednak styl w jakim zostało wywalczone napawa serca kibiców optymizmem. Zobacz, jak za występ w tym meczu oceniliśmy zawodników Sandecji.

Piłkarze Sandecji walczyli o każdą piłkę
Piłkarze Sandecji walczyli o każdą piłkę
fot. Mateusz Bobola

Marcin Cabaj - 8. Po raz kolejny pokazał, że jest pewniakiem do gry w bramce Sandecji. W paru sytuacjach swoimi interwencjami uratował kolegów przed utratą bramki. Przy rzucie karnym nie miał nic do powiedzenia.

Marcin Makuch - 7. Przeplata dobre występy słabymi. Mecz z Dolcanem może zaliczyć do tych udanych. W obronie nie popełnił większych błędów, a w ataku spisał się znakomicie, zaliczając asystę przy bramce Szeligi.

Mateusz Kowalski - 7. Dobry występ byłego zawodnika Wisły Kraków. Razem z Petranem stworzyli solidną zaporę, z którą gracze Dolcanu mieli sporo problemów.

Peter Petran - 7,5. Gołym okiem widać, że powrót na nominalną pozycję służy Słowakowi. W meczu z Dolcanem był najlepszym obrońcą Sandecji. Po jego interwencjach ręce same składały się do oklasków.

Marcin Kowalski - 6,5. Poprawny występ lewego obrońcy Sandecji. Pewny w defensywie, a zarazem pracowity w ofensywie. W znaczącym stopniu jego konto obciąża jednak rzut karny, który został podyktowany po jego faulu.

Sebastian Szczepański - 5. Jeden z najsłabszych zawodników Sandecji na boisku. Pomysły na zagrania miał dobre, jednak ich wykonanie pozostawiało dużo do życzenia.

Yuriy Zinyak - 7. Zagrał na nietypowej dla siebie pozycji, co nie sprawiło mu większego problemu. W swoich poczynaniach był bardzo pewny i zdecydowany. W niektórych sytuacjach ta pewność siebie przeradzała się w agresję, czego efektem była żółta kartka.

Wojciech Mróz - 7. Razem z Zinyakiem stworzyli dobry duet defensywnych pomocników. Gracze Dolcanu mieli sporo problemów by przejść z piłką środkiem boiska. Wojtek miał jeszcze więcej pracy, ponieważ musiał kreować grę kolegów w zastępstwie bezbarwnego Burkhardta.

SANDECJA NOWY SĄCZ

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Filip Burkhardt - 5. Od dawana chcemy „Burego” dobrze ocenić, ale niestety nie możemy. Były zawodnik Arki Gdynia w kolejnym meczu pokazał, że lata świetności ma chyba za sobą. Mało dobrych zagrań i mało zaangażowania.

Mateusz Młynarczyk - 6. Mecz z Dolcanem był debiutem młodego pomocnika w pierwszym składzie Sandecji. Pokazał się z bardzo walecznej strony, ale w wielu przypadkach zapominał używać głowy, co kończyło się bezmyślnymi faulami.

Arkadiusz Aleksander - 8. W całym meczu pracował za dwóch. Często schodził do pomocy by pomóc kolegom rozegrać piłkę. Wszystko to zaowocowało zdobytą przez niego bramką, która dała Sandecji trzy punkty.

Rezerwowi:

Bartosz Szeliga - 8,5. Młody pomocnik Sandecji zaliczył istne wejście smoka. Niecałe dziesięć minut po pojawieniu się na placu gry wyprowadził biało-czarnych na prowadzenie. Również przy drugiej bramce miał spory udział.

Adrian Świątek - brak oceny. Grał za krótko, by ocenić jego występ. Warto odnotować, że przy drugiej bramce zaliczył asystę.

Piotr Mroziński - brak oceny. grał za krótko, by ocenić jego występ.

Oceny w skali 1 – 10


Polecamy