menu

Oceniamy Zawiszę za mecz Górnikiem Zabrze: kolejny niezły mecz, kolejny raz bez punktów

9 listopada 2014, 18:28 | Wojciech Adamczak

Piłkarze Zawiszy znowu potwierdzili, że nie są w stanie rozegrać dobrych pełnych 90 minut. Obrona zdrzemnęła się na początku, entuzjazm w ataku w drugiej połowie wyraźnie zgasł. Aktywność ofensywnych graczy nie przełożyły się na klarowne sytuacje i bramki, po raz kolejny zawiodły też zmiany.

Andrzej Witan (5) – Nie można mieć do niego większych pretensji przy straconych bramkach, poza tym nie miał dziś wiele pracy. Raz niepewnie interweniował, ale po chwili naprawił swój błąd.

Jakub Wójcicki (4) – Wystąpił na 6. pozycji w tym sezonie i zagrał średnio. Goście atakowali częściej drugą stroną, mimo to był bardzo mało aktywny w ofensywie.

Paweł Strąk (3) – Tym razem to on był najsłabszym ogniwem bydgoskiej obrony. Nie przypilnował Iwana przy pierwszej bramce, przy drugiej dał się ograć Madejowi i pozwolił mu dograć do Gergela.

Samuel Araujo (5) – Kilka razy dobrze przecinał dośrodkowania rywali. Znów jednak źle wyprowadzał piłkę, ale miewał już dużo gorsze mecze w barwach Zawiszy.

Sebastian Ziajka (5) – Boczny obrońca nie ma prawa zostawić skrzydłowemu tyle miejsca ile Ziajka zostawił Madejowi, który dośrodkował prosto na głowę Iwana. Odkupił swe winy bardzo ładną asystą.

Kamil Drygas (6) – Bardzo dobrą pierwszą połowę, w której świetnie rozdzielał piłki i dyrygował grą Zawiszy, okrasił piękną bramką,. W drugiej był już mniej widoczny, miał za dużo strat.

Herold Goulon (4) – Starał się, ale na Sobolewskiego to nie wystarczyło. Nie jest jeszcze w pełni formy i nie dominuje w środku pola jak w zeszłym sezonie.

Wagner Borges (2) – Trudno napisać coś dobrego o jego dzisiejszej grze. Mało widoczny, a jak już się pokazał to najczęściej przegrywał pojedynki. Po raz kolejny katastrofalnie wykonywał stałe fragmenty gry.

Mica (6) – Miał być gwiazdą ligi, a dopiero dziś dostał szansę zagrać od początku. Zaprezentował się nieźle, pokazał dobrą technikę i przegląd pola. Miał dwie bardzo dobre szanse, z których chociaż jedną powinien wykorzystać.

Luis Carlos (6) – Brazylijczyk bardzo dobrze zagrał w pierwszej połowie, sprawiając dużo problemów Gergelowi i Danchowi. Z Sadzawickim już nie radził sobie tak dobrze, ponadto brakowało mu dokładności przy dośrodkowaniach.

Rafael Porcellis (6) – Szkoda, że został zmieniony już w 60 minucie, bo do tego czasu bardzo dobrze zgrywał piłki do kolegów, nieźle też odnajdywał się w grze kombinacyjnej. Wrócił po kontuzji i przejawiał sporą ochotę do gry.

Jorge Kadu, Alvarinho (2) – Po raz kolejny zmiennicy Zawiszy nie mieli żadnego wpływu na jego grę, nie przeprowadzili choćby jednej groźnej akcji.

Damian Ciechanowski (5) – Grał krócej, wszedł na obronę, a mimo to miał większy wpływ na grę zespołu niż Kadu i Alvarinho. Ewidentnie należy mu się szansa rozpoczęcia meczu w pierwszym składzie.

Oceny w skali od 1 do 10.