menu

Oceniamy wrocławian za mecz z Koroną - znowu Hateley najlepszy (OCENY)

15 marca 2015, 17:58 | Maciek Jakubski

Śląsk w roku 2015 dalej bez wygranej. Kolejny mecz wyjazdowy zakończył się remisem 2:2. W dużej mierze to zasługa Toma Hateleya, który kierował grą wrocławian i Roberta Picha, który zdobył bramkę na wagę punktu. Najsłabsi byli ci sami zawodnicy, co w poprzednich spotkaniach, czyli Paweł Zieliński i Flavio.

Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Korona Kielce - Śląsk Wrocław
fot. SŁAWOMIR STACHYRA/POLSKA PRESS

Jakub Wrąbel - świetnie obronił główkę Porcellisa przy stanie 0:1, przy bramkach nie miał nic do powiedzenia, ale jednak to nie był dobry mecz młodego bramkarza. Największym problemem Wrąbla są wyjścia z bramki. Dośrodkowania sprawiają mu nieprawdopodobne problemy. Źle zresztą ocenia wiele z zagrań we własne pole karne. 4/10

Dudu Paraiba - nie był to zły mecz Brazylijczyka. Kilka ciekawych akcji z przodu, bez większych błędów z tyłu. Ale przesadą byłoby pisać, że zagrał dobrze. Ot, przeciętny. 5/10

Piotr Celeban - gdzie się podział ten twardy, bezbłędny stoper z jesieni? Błąd przy pierwszej bramce, gdy Luis Carlos łatwo go ograł na skrzydle (tylko gdzie był Zieliński?), potem kilka innych błędów, także w wyprowadzaniu piłki. 4/10

Mariusz Pawelec - dał się wyprzedzić Kiełbowi przy drugiej bramce, przy kilku innych okazjach był spóźniony, choć nie można mu odmówić tego co zawsze - zaangażowania. 3/10

Paweł Zieliński - obie bramki padły po jego stronie boiska, gdy go... tam nie było. Przy pierwszej bramce nie bardzo wiadomo gdzie był, a asekurujący go Celeban nie zdążył do Luisa Carlosa. Przy drugiej zderzył się z Grajciarem, wykonał piruet i pobiegł w przeciwnym kierunku niż piłka. Winię go za obie bramki. Forma Zielińskiego wiosną jest po prostu skandaliczna. 1/10

Tom Hateley - tradycyjnie już wiosną najlepszy na boisku. Z graczy Śląska. Waleczny, starający się rozegrać każdą akcję, chyba jedyny grający na pełnej k... Kilka prostopadłych piłek bardzo dobrych. 7/10

Tomasz Hołota - wrócił do środka pola i... ciężko jest jednoznacznie ocenić jego występ. Wygrał dużo główek, kilka razy starał się coś wyczarować z przodu, ale zdarzały mu się również głupie straty. 6/10

Peter Grajciar - niewidoczny kompletnie. W kilku meczach wyglądał dużo lepiej niż dziś. 4/10

Flavio Paixao - Portugalczyk w ostatnich meczach przypomina samego siebie z wiosny ubiegłego roku. Znaczy się jest w żadnym stopniu nieprzydatny dla zespołu. Proste błędy techniczne, dużo strat i zero zagrożenia dla przeciwnika. 3/10

Marco Paixao - zrobił co do niego należy, czyli zdobył bramkę. Więcej okazji nie miał. 6/10

Mateusz Machaj - zaliczył asystę przy bramce Marco Paixao, a później zgasł. Zmieniony już w przerwie. 5/10

Robert Pich - najwyraźniej wziął do siebie posadzenie go na ławce, bo wszedł na II połowę i rozruszał atak Śląska. Już po dwóch minutach zdobył gola, a później kilka razy stwarzał zagrożenie. Najlepszy występ Słowaka od miesięcy. 7/10

Konrad Kaczmarek
- duża niespodzianka ze strony trenera Pawłowskiego. Kaczmarek ostatnio nie siadał na ławce, nie grał też w zimowych sparingach. Wydawało się, że jest na wylocie ze Śląska, a tymczasem zagrał w końcówce meczu z Koroną i pokazał się z dobrej strony. Najpierw zagrał dobrą piłkę do Flavio, a później sam miał piłkę meczową. W doliczonym czasie przestrzelił jednak nad poprzeczką. 6/10


Polecamy