Oceniamy Widzew za mecz z Pogonią: Niezniszczalni stoperzy, przełamanie Stępińskiego
Widzew nie przełamał wyjazdowej passy spotkań bez zwycięstwa, ale w Szczecinie zaprezentował się obiecująco. Pogoń nie rezygnowała z ataków, dlatego duże brawa należą się widzewskim stoperom za niwelowanie zagrożenia. W ataku wreszcie strzelecką niemoc przełamał Mariusz Stępiński. Ma zadatki na klasowego snajpera.
Oceny Widzewa za mecz z Pogonią (skala 1-10)
Maciej Mielcarz - (6) - Zaliczył drugi występ po powrocie nie boisko. Nie popełnił żadnych błędów, wykazywał się czujnością, kilkakrotnie skutecznie interweniował. Pokonany przez Ediego Andradinę z rzutu karnego, nie wyczuł intencji Brazylijczyka.
Łukasz Broź - (5) - Kapitan Widzewa utrzymuje wysoki poziom, lecz w Szczecinie jakoś nie dawał się we znaki, przede wszystkim w defensywie, gdzie niekiedy zabrakło jego obecności. W ofensywie aktywniejszy. Zapisał na koncie parę udanych podań, po których można było pokusić się o okazje bramkowe.
Thomas Phibel - (7) - Czy on miewa gorsze momenty? Chyba nie. Gwadelupczyk z francuskim paszportem znów pokazał, co to znaczy pewność i solidność. Tradycyjnie niezwyciężony w pojedynkach powietrznych, rozbijał ataki przyjezdnych, przechwytywał podania, poprawny w odbiorze. Klasa światowa! Miał nawet szansę zdobyć bramkę, ale piłka po strzale głową zatrzymała się na poprzeczce.
Hachem Abbes - (7) - Kilka meczów spędzonych na ławce rezerwowych dobrze mu zrobiło. Świetnie współpracował i uzupełniał się z Phibelem, ustrzegł się głupich strat i zbędnego zwlekania z oddaniem piłki partnerom. Dla środkowych graczy Pogoni stanowił barierę nie do sforsowania. W pełni wywiązał się ze swoich zadań. Szkoda, że złapał żółtą kartę, przez co nie zagra z Wisłą.
Denis Kramar - (6) - Dość ambiwalentny występ. W defensywie dobre momenty przeplatał gorszymi. Niepotrzebnie i bezmyślnie ściął w polu karnym Adriana Frączczaka. Zrehabilotwał się precyzyjną wrzutką na głowę Mariusza Stępińskiego, po której padło wyrównanie. Takich zagrań miał wiele.
Radosław Bartoszewicz - (4) - Dopiero co powrócił do jedenastki Widzewa, a już zapracował sobie na kolejną pauzę, tym razem nie z powodu słabej formy, lecz żółtych kartek. Akcje rywali stopuje bez zarzutu, ciut gorzej bywa z wyprowadzeniem piłki. A już na pewno nie do przyjęcia są często zdarzające się faule przed polem karnym!
Princewill Okachi - (6) - Mimo słabego występu z Polonią, trener Mroczkowski dał mu szansę z Pogonią od pierwszych minut. I nie żałował, bo Nigeryjczyk dał z siebie wszystko i zagrał tak jak przyzwyczaił nas do tego jesienią. Gospodarze mieli problem z ominięciem widzewskiego pomocnika, skutecznie truł im życie, zaliczając udane odbiore i wygrane pojedynki indywidualne. Nie brakowało go też w ataku. Są jednak elementy, nad którymi musi jeszcze popracować.
Marcin Kaczmarek - (4) - Dużo gorsza postawa aniżeli z Polonią. Masa przegranych rajdów, niedokładnych dośrodkowań. Niestety z jego winy prawa strona nie funkcjonowała tak, jak w poprzednich meczach. NIe można mu jednak odmówić walki.
Veljko Batrović - (4) - Po raz kolejny dostał szansę od pierwszych minut. Odstawał pod względem warunków fizycznych od rywali, co znalazło odzwierciedlenie w grze na boisku. Gdy tylko dostał piłkę, natychmiast ją tracił.
Bartłomiej Pawłowski- (5) - Dużo gorzej niż z Polonią. Nieobecny w obronie, w ofensywie bez blasku. Udanie rajdował, ale nie posyłał już tak dokładnych wrzutek. Do tego za szybko kończył akcje strzałem, zamiast poczekać i podać do partnerów.
Mariusz Stępiński - (7) - Potwierdził, że ma olbrzymie zadatki na klasowe napastnika. Z Polonią trzy asysty, z Pogonią pierwsza bramka i przełamanie strzeleckiej niemocy, za którą troche mu się oberwało. Mógł wbić nawet drugiego gola, ale zmarnował sytuację sam na sam. Notę miałby wyższą, gdyby nie przegrywane potyczki z defensorami w pierwszej połowie.
Zmiennicy:
Sebastian Dudek - (6) - Nie bał się szarż w polu karnym, po jednej z nich został podcięty, ale arbiter nie podyktował ewidentnej jedenastki. Poza tym zaznaczył swoją obecność dobrym rozdzielaniem piłek i dokładnymi podaniami.
Krystian Nowak - (5) - Skupił się na zadania defensywnego pomocnika, ale nie wyróżnił się niczym specjalnym. Ani na plus, ani na minus.
Michał Jonczyk - (6) - Drobnymi krokami wraca na boisko po kontuzji, widać czyni postępy. Po wejściu na murawę dość aktywny. Często próbował coś zdziałać w polu karnym, dobrze się zastawiał. Zainicjował akcję dającą łodzianom wyrównanie.
WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net