Oceniamy Widzew za Lechię: Broź from hero to zero, na Tunezyjczyków nie da się patrzeć
Widzew, po bardzo słabym spotkaniu, dał sobie wyrwać trzy punkty z Lechią Gdańsk. Zawiodła zwłaszcza defensywa, a Radosław Mroczkowski chyba długo nie znajdzie w obecnej kadrze godnego następcy dla Mariusza Stępińskiego. Zobacz jak oceniliśmy Widzew za poniedziałkowe spotkanie.
fot. x-news
Kolejny comeback Lechii! Rezerwowi odwrócili losy meczu z Widzewem
Oceny piłkarzy Widzewa Łódź za mecz z Lechią Gdańsk(skala 1-10)
Maciej Mielcarz (5) - Dwie puszczone bramki nie obciążają w praktyce jego konta. Znów zawiodła go obrona, na którą dość często pokrzykiwał. Z reguły był ustawiony tam gdzie trzeba, co miało ogromne znaczenie podczas stałych fragmentów. Ogólnie rzecz biorąc, nie wykazał się też niczym specjalnym.
Łukasz Broź (4) - Od zera do bohatera, chciałoby się napisać. Ale pozostaniemy łaskawi. Jak zwykle dużo biegał prawą stroną odnajdywał kolegów zagraniami ze skrzydeł, wracał się w obliczu zagrożenia do obrony, świetnie ogrywał przeciwników. Perfekcyjnie wykorzystał rzut karny, już piąty w tym sezonie. Niestety w drugiej połowie zagrał dosłownie pod nogi Grzegorza Rasiaka, który następnie zaliczył asystę przy pierwszej bramce.
Thomas Phibel (5) - Co tu pisać o Phibelu? Jak zwykle solidny, waleczny, zwycięski w powietrzu, nie do przejścia. Niestety w głupi sposób zarobił czwartą żółtą kartkę i nie zagra przeciwko Legii. Bardzo zła wiadomość.
Hachem Abbes (1) - W pierwszych tygodniach wiosny zachwycał dobrą dyspozycją i świetną współpracą z Phibelem. Tymczasem w ostatnich spotkaniach wyraźnie obniżył loty i coraz bardziej sięga dna. Z Lechią przegrywał wszystko co się dało - każdy pojedynek biegowy, każdą walkę o piłkę. Do tego masowo zaliczał straty i niecelne podania. Dramat!
Michał Płotka (2) - Pomimo słabego występu w Poznaniu, trener Mroczkowski znów dał mu szansę i pewnie nie był zachwycony. Jego stroną sunęło najwięcej akcji skrzydłowych Lechii, nie potrafił doskoczyć do przeciwnika i zablokować dośrodkowań. Ricardinho i Deleu robili dosłownie co tylko chcieli. Na dodatek w ofensywie pojawiał się od święta. Z Legią musi usiąść na ławce.
Princewill Okachi (5) - Wyglądał przyzwoicie na tle kiepskich kolegów. Masa odbiorów, rozbitych ataków, wyprowadzonych piłek do przodu. Ale błędy też się zdarzały.
Alex Bruno (5) - Ogólnie bez fajerwerków, choć lepiej niż w poprzednich spotkaniach, co na pewno działa dodatnio. Dobrze współpracował z kolegami, wymieniał się podaniami, parę razy umknął uwadze defensorów, lecz bez większego efektu.
Bartłomiej Kasprzak (5) - Nie był to zły występ w wykonaniu młodego pomocnika. Zaliczył parę udanych zagrań. Rozpychał się i walczył, czym nie jeden raz sprawił problemy przeciwnikom, którzy musieli się ratować faulami.
Marcin Kaczmarek (3) - Ze wszystkich widzewiaków, najbardziej aktywny i widoczny. Biegał, wrzucał, strzelał. Co z tego, skoro większość prób przyniosła marny skutek? Niemniej kilka zagrań należy uznać za udane.
Bartłomiej Pawłowski (4) - Stracił gdzieś niedawny blask, ale mocno haruje. Dawał się we znaki rywalom na skrzydłach, nie stronił od pojedynków biegowych, wtargnięć w pole karne. Niestety nie pomagał w obronie, czasami też nie dostrzegał lepiej ustawionych partnerów i wolał grać samotnie.
Mehdi Ben Dhifallah (3) - Biegał i starał się, niestety nie wyszło z tego nic pożytecznego. W poczynaniach apatyczny, ospały przy dochodzeniu do podań. Zdecydowanie nie jest materiałem na napastnika.
Zmiennicy
Sebastian Dudek (1)- Katastrofalna forma. Mamy wrażenie, że po prostu nie ma ochoty, ani chęci do gry i wszystko robi od niechcenia, na odczepne. Z Lechią zaprezentował wszystko co najgorsze w futbolu. Straty, podania pod nogi przeciwnika, niecelne zagrania. Wstyd...
Mariusz Rybicki (2) - To nawet nie jest cień zawodnika z rundy jesiennej. Strasznie nisko upadł. Nie wychodziło mu kompletnie nic.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.