Oceniamy polskich młodzieżowców za mecz z Turcją: magiczny Pawłowski, solidny Szumski
Młodzieżowa reprezentacja Polski pokonała we wtorkowy wieczór swoich rówieśników z Turcji 3:1 w meczu eliminacji do Mistrzostw Europy do lat 21. Podopieczni Marcina Dorny na warszawskiej Pepsi Arenie zaprezentowali się z dobrej i bardzo skutecznej strony, co pozwoliło im pokonać wyżej notowanego przeciwnika. Oto oceny Biało-czerwonych za to spotkanie.
fot. sylwester wojtas
Mistrzostwa Europy U21 2015. Polska grupa, tabela, turniej główny w Czechach
Polacy na mecz Turcją wyszli z własnym precyzyjnie określonym planem – "Orzełki Dorny" miały koncentrować się na defensywie, wpuszczać dobrze wyszkolonego technicznie rywala na własną połowę i zmuszać go do ataku pozycyjnego, a następnie wyprowadzać zabójcze kontry. W pierwszej połowie ta taktyka została zrealizowana nie w 100, a nawet w 200 procentach, bo po dwóch bramkach Milika i jednym trafieniu Pawłowskiego Polacy prowadzili aż 3:0. Po przerwie Biało-czerwoni wyraźnie osłabli, skupili się jeszcze bardziej na defensywie i to rywale osiągnęli znaczną przewagę, jednak potrafili ją zamienić tylko na jednego gola, przez co zwycięstwo reprezentacji Polski nie było w praktycznie żadnym momencie zagrożone. Po dwóch meczach z Maltą i Turcją, drużyna Marcina Dorny ma więc na swoim koncie komplet sześciu punktów, co jest idealną pozycją wyjściową do walki o awans do Młodzieżowych Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2015 roku.
Oto, jak oceniliśmy młodzieżowych reprezentantów Polski za wygrany mecz z Turcją:
Jakub Szumski – 7
Za straconą bramkę ciężko go w jakikolwiek sposób winić, a nie da się ukryć, że zaliczył kilka bardzo udanych interwencji i generalnie w polskiej bramce spisywał się pewnie.
Adam Pazio – 4
Wyraźnie nie służyła mu gra na prawej obronie, szczególnie że w klubie występuje po przeciwległej stronie boiska. Nie popisał się przy straconej bramce i kilka razy dał się ograć zarówno Bekdemirowi, jak i Berberowi.
Rafał Janicki – 6
Wprawdzie po części można zapisać straconego gola na jego konto, ale trzeba mu też oddać, że kilkakrotnie notował kluczowe interwencje w polu karnym i tuż przed nim.
Marcin Kamiński – 6
Spokojny występ piłkarza Lecha Poznań – bez rewelacji, ale też bez większych problemów. Kilkakrotnie musiał asekurować Lewandowskiego, co też dość skutecznie czynił.
Mateusz Lewandowski – 3
To jego Turcy upatrzyli sobie jako najsłabsze ogniwo polskiego zespołu. Miał niezwykle trudny wieczór, co chwila pojedynkując się z najlepszym po stronie rywali zawodnikiem Antalyasporu – Bassanem, który kręcił nim jak na karuzeli. W drugiej połowie musiał zostać zmieniony przez Juliena Tadrowskiego.
Michał Chrapek – 5
W tym spotkaniu był zdecydowanie gościem od "czarnej roboty", ale ciężko powiedzieć, że zanotował wybitny występ. Popełnił kilka prostych błędów i był raczej w cieniu swojego kolegi ze środka pola – Furmana.
Dominik Furman – 7
Prawdziwy "mózg" tej kadry i kapitan z prawdziwego zdarzenia. Nie był bezbłędny, ale walczył za dwóch w środku pola i dyrygował poczynaniami swoich kolegów.
Paweł Wszołek – 6
Niezły występ w pierwszej połowie ukoronowany kilkoma fajnymi akcjami i asystą przy trzeciej bramce. Problem polega na tym, że jak praktycznie cała polska ofensywa, zgasł w drugiej połowie.
Bartłomiej Pawłowski – 8
Zdecydowanie piłkarz meczu. W pierwszej połowie niemiłosiernie zabawiał się z turecką defensywą. Zdobył gola po indywidualnej akcji i zaliczył kluczowe podanie do Pawła Wszołka przy golu nr 3. Gdyby jeszcze tak samo grał w drugiej połowie, to bez wahania otrzymałby od nas "dychę".
Michał Żyro – 6
Nie zanotował rewelacyjnego występu, niemniej jednak zaliczył fantastyczną asystę przy bramce Milika, dośrodkowując idealnie na jego głowę. To jedno zagranie było jednym z najpiękniejszych w tym spotkaniu.
Arkadiusz Milik – 7
Dwukrotnie jak rasowy killer wykorzystał swoje atuty strzeleckie. Ocena piłkarza Bayeru Leverkusen byłaby z pewnością jeszcze wyższa, gdyby potrafił zastawić się z piłką i poczekać na partnerów na połowie rywala, bo tego Polakom szczególnie w drugiej połowie bardzo brakowało.
Rezerwowi:
Julien Tadrowski – 2
Jako pierwszy z rezerwowych pojawił się na placu gry, ale nie poprawiło to zbytnio postawy polskiej defensywy. Na dodatek w końcówce, przy praktycznie rozstrzygniętym meczu, zobaczył kretyńską czerwoną kartkę za bójkę z jednym z rywali, czym wyleczył się z kilku przyszłych meczów eliminacyjnych kadry.
Damian Dąbrowski – 5
Został wprowadzony po to, żeby zabezpieczyć środek pola i wywiązał się z tego zadania bardzo przyzwoicie, bo Turcy nie dochodzili tak łatwo do sytuacji strzeleckich od momentu jego wejścia na boisko.
Kacper Przybyłko – grał zbyt krótko, by go ocenić.