Oceniamy piłkarzy Zawiszy za sezon 2012/13. Bramkarze na początek

Wojciech Kaczmarek - początek rundy jesiennej stracił na leczeniu urazu, którego nabawił się na przedsezonowych przygotowaniach. Gdy wrócił między słupki, stał się pewnym punktem drużyny z grodu nad Brdą. W rundzie wiosennej po serii słabych występów Jurij Szatałow odstawił go od pierwszej jedenastki. Kilka tygodni później na ławce trenerskiej doszło do zmiany. Ukraińskiego szkoleniowca zastąpił Ryszard Tarasiewicz. Po przyjściu "Tarasia" Kaczmarek powrócił do pierwszej jedenastki grając do końca sezonu kapitalnie. W ośmiu kolejkach golkiper niebiesko-czarnych wpuścił zaledwie cztery bramki. Bardzo dobry transfer bydgoskiego Zawiszy.

Ocena: 8

Andrzej Witan - po przyjściu Kaczmarka do Zawiszy, wiadomo było, że Witan będzie musiał się zadowolić drugą pozycją w hierarchii bramkarzy. Wszystko się pozmieniało dwa tygodnie przed inauguracją sezonu. Z powodu urazu wypadł Kaczmarek, a Witan stanął między słupkami niebiesko-czarnych. Strzegł bramki Zawiszy do dziewiątej kolejki, po fatalnym występie z ŁKS-em Łódź i powielających się błędach, wrócił na ławkę rezerwowych. Między czasie wpuścił zaledwie trzy bramki. W rundzie wiosennej powrócił na boisko na dwie kolejki - 24 oraz 25. W obu spotkaniach Zawisza przegrał.

Ocena: 6

Marcin Marcinkowski - został zgłoszony do rozgrywek lecz nie zdołał w nich zadebiutować. Jednak nie wydaje się to dziwne przy takiej rywalizacji i tak młodym wieku bramkarza. Grał wyłącznie w czwartoligowych rezerwach pierwszej drużyny.

Bez oceny

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.