menu

Oceniamy piłkarzy Zawiszy za mecz z Ruchem: Sandomierski uratował zwycięstwo

21 marca 2015, 20:43 | Wojciech Adamczak

Zawisza nie zwalnia tempa i odnosi czwarte zwycięstwo z rzędu. Co prawda bydgoszczanie stracili pierwszą bramkę w tym roku, jednak do obrony nie można mieć większych zastrzeżeń. Zobaczcie, jak oceniliśmy niebiesko-czarnych za mecz z Ruchem.

Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz
Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz
fot. ARKADIUSZ GOLA/POLSKA PRESS

Grzegorz Sandomierski (8) - Seria przerwana, ale przy bramce golkiper Zawiszy nie miał nic do powiedzenia. Nie miał wiele pracy, bo Ruch oddał tylko trzy celne strzały, ale fantastycznie wybronił strzał głową Michała Efira w ostatniej akcji meczu, tym samym ratując swój zespół.

Jakub Wójcicki (7) - Kolejny świetny mecz kapitana bydgoszczan. Bardzo pewny i ofiarny w defensywie, a na dodatek to on rozpoczął akcję, po której padła druga bramka dla Zawiszy.

Andre Micael (8) - Portugalczyk nie zamierza spuścić z tonu, nadal jest zaporą nie do przejścia dla rywali. Dziś dołożył do tego bramkę głową po stałym fragmencie gry, czym walnie przyczynił się do zwycięstwa.

Luka Marić (6) - Drugi stoper Zawiszy także nie zawiódł, choć to on niefortunnie zagrywał piłkę, która trafiła do Konczkowskiego i w konsekwencji wpadła do siatki. Poza tym ustrzegł się większych błędów.

Sebastan Ziajka (6) - Nieco zaspał przy straconej bramki, stracił z pola widzenia Konczkowskiego i potem nie zdołał już go dogonić. Ponownie jednak był aktywny w ofensywie, choć tym razem miał spore problemy, żeby znaleźć kolegów w polu karnym.

Iwan Majewskij (6) - Białorusin nie był tak efektowny jak przed tygodniem, przez co gra była dużo bardziej chaotyczna. W kolejnym już meczu wygrał większość pojedynków główkowych i miał sporo przechwytów w środku pola.

Kamil Drygas (7) - Widać, że bardzo chciał udowodnić, że potrafi robić coś więcej niż tylko zbierać żółte kartki. I dobrze mu to wychodziło, pokazał kilka ciekawych zagrań, zaliczył też bardzo przytomną asystę przy bramce Micaela. Musi jednak przestać łapać kartki w każdym meczu, będzie miał sporo czasu na poprawę, bo czekają go dwa mecze zawieszenia.

Bartłomiej Pawłowski (6) - Ewidentnie nie jest w najwyższej formie, choć bardzo się stara. Dobrze wygląda jego współpraca z Wójcickim, jedna z takich akcji dała Zawiszy gola. Poza tym solidnie wybiegał mecz, zabrakło nieco błysku.

Mica (4) - Trudno przypomnieć sobie jakieś spektakularne zagranie Portugalczyka z tego meczu. Po kilku świetnych występach przyszedł bardzo przeciętny, w którym jakby bał się brać ciężar gry na siebie.

Alvarinho (5) - Na początku meczu miał dobrą szansę, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. To po jego rzucie wolnym padła pierwsza bramka dla Zawiszy. Później był już mało widoczny, jakby nieco zagubiony.

Josip Barisić (7) - Zachował się jak rasowy snajper, dopadając do wypuszczonej przez bramkarza piłki. Tego się w Bydgoszczy od niego oczekuje. Ponadto sporo piłek zebrał, nie odpuszczał w fizycznej walce z obrońcami "Niebieskich".

Jakub Świerczok (4) - Wciąż nie może się odnaleźć w Zawiszy. Dostał pół godziny, przez które głównie tracił piłki, miał jedną niezłą okazję, ale minimalnie chybił.

George Alaverdashvili (4) - Gruzin po wejściu na boisko zaliczył kilka zupełnie niepotrzebnych fauli, przez które rywali mieli okazje ze stałych fragmentów gry. W ofensywie nic ciekawego nie pokazał.

Sebastian Kamiński - bez oceny, grał zbyt krótko

Wszystkie oceny w skali od 1 do 10.


Polecamy