menu

Oceniamy piłkarzy Zawiszy za finał Pucharu Polski: Złote ręce Kaczmarka

2 maja 2014, 21:51 | jac

Zawisza Bydgoszcz po serii rzutów karnych pokonał Zagłębie Lubin i po raz pierwszy w historii klubu sięgnął po Puchar Polski. Bohaterem okazał się bramkarz Wojciech Kaczmarek, który wybronił dwie jedenastki. Oto oceny dla bydgoszczan za to spotkanie.

Wojciech Kaczmarek (7) – Bez wątpienia dołożył największą cegiełkę do zwycięstwa. Przez 120 minut gry pewnie radził sobie z próbami Abwo, Kwieka i Piecha. W serii rzutów karnych dwukrotnie przewidział to, co chcą zrobić przeciwnicy; najpierw jedną ręką odbił strzał Cotry, a potem młodego Boneckiego.

Igor Lewczuk (5) – Zachował zimną krew, bo pewnym uderzeniem w prawy róg wykorzystał jedenastkę, która zakończyła mecz. W całym spotkaniu grał dość solidnie, choć trzeba zaznaczyć, że mógł zrobić więcej w ofensywie. Ale kto to będzie pamiętał, kiedy Zawisza rozpocznie mecze w el. do Ligi Europy?

Andre Micael (4) – Popełnił kilka – używając neologizmu Jana Tomaszewskiego –„ wielbłądów”, po którym bydgoszczanie mogli stracić gole. Te jednak nie padły, dlatego Portugalczyk otrzymuje czwórkę.

Łukasz Nawotczyński (5) – Przyzwoity występ, zwłaszcza jeśli chodzi o pojedynki w powietrzu. Na ziemi szło mu dość dobrze. W karnych nie doczekał swojej szansy, bo zabawę postanowił zakończyć Lewczuk.

Sebastian Ziajka (5) – Na początku przegrywał pojedynki z Abwo, ale z biegiem czasu zaczął kasować jego akcje. W drugiej połowie w zasadzie ani razu Nigeryjczyk nie przedarł się prawym skrzydłem, w czym duża zasługa właśnie Ziajki.

Piotr Petasz (5) – Z boiska zszedł jeszcze przed dogrywką. Grał przeciętnie, jak cała drużyna. Wyróżnił go tylko strzał z dystansu, z którego wybronieniem bramkarz Zagłębia miał sporo kłopotów.

Sebastian Dudek (5) – Serce musiało mu zadrżeć, kiedy przestrzelił rzut karny (piłka poszła o dobry metr od lewego słupka). Koledzy stanęli jednak na wysokości zadania. Wszyscy kolejni trafili do siatki, a Kaczmarek dwie próby zdołał „wyciągnąć”.

Kamil Drygas (5) – Zanotował dwie poważne straty, po których celnie uderzali Abwo i Pech. Drygas zreflektował się świetnym podaniem do Carlosa (nieudane lobowanie) i pewnie wykonaną jedenastką.

Jakub Wójcicki (4) - Trudno łączyć go z jakąkolwiek akcją bramkową Zawiszy, stąd niższa ocena od pozostałych zawodników z pola. Najwyraźniej nie miał swojego dnia.

Luis Carlos (5) – W całym spotkaniu miał dwie okazje, ale obie zmarnował. Najpierw nieudanie lobował, później wślizgiem przyblokował go Vidanov. Na dużym spokoju Carlos podszedł za to do wapna. Zrobił krótki nabieg, po którym posłał piłkę pod poprzeczkę.

Vahan Gevorgyan (5) – Wytrzymał trudy dogrywki, pewnie kopnął z jedenastego metra. Drugi raz w historii sięga po Puchar Polski. Wcześniej zrobił to z Wisłą Płock – o dziwo wtedy również mierzył się z Zagłębiem Lubin, a gola strzelił nie z karnego, a z gry.

Weszli z ławki:
Jorge Kadu
(5) - Dostał nieco ponad pół godziny. W tym czasie zdołał wypracować sobie dwie okazje. Na szczególną uwagę zasługuje próba główkowa, którą na refleks wybronił Rodić.
Alvarinho – Na murawie spędził tylko dziewięć minut, więc nie sposób ocenić jego występu.


Polecamy