menu

Oceniamy piłkarzy Zawiszy po meczu z Pogonią: Skuteczność w ofensywnie kluczem do zwycięstwa

17 sierpnia 2013, 23:07 | Łukasz Szczepiński

W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Zawisza pokonał na wyjeździe Pogoń Szczecin 3:1. Bramki dla niebiesko-czarnych zdobywali Zawisza po bramkach Bernardo Vasconcelos, Piotr Petasz i Michał Masłowski. Oceniliśmy wszystkich zawodników z drużyny Ryszarda Tarasiewicza.

Oceniamy piłkarzy Zawiszy po meczu z Pogonią (w skali 1-10):

Wojciech Kaczmarek - 7 - miał sporo pracy w tym spotkaniu, był bardzo czujny na przedpolu własnej bramki, kilka razy świetnie interweniował po uderzeniach piłkarzy Pogoni, jednak przy strzale Marcina Robaka, po którym padła bramka dla Portowców nie miał większych szans.

Damian Ciechanowski - 5 - najbardziej niepewny zawodnik Zawiszy w obronie, miał sporo problemów z zatrzymaniem na prawej stronie boiska Akahoshiego i Herve Tchamiego. Jednak nie popełnił większych błędów, na jego niższą notę wpływa również żółta kartka. W końcówce spotkania po wejściu na boisko Igora Lewczuka został przesunięty na prawe skrzydło, miał dwie doskonałe okazje do zdobycia bramki, ale obu nie wykorzystał.

Andre Micael - 4 - przeciętny występ nowego środkowego obrońcy Zawiszy, nie zdążył zablokować strzału Marcina Robaka, po którym Pogoń zdobyła kontaktową bramkę. W przekroju całego spotkania nie pokazał nic nadzwyczajnego, ale ustrzegł się poważniejszych błędów.

Paweł Strąk - 5 - dobry występ stopera Zawiszy, dobrze odcinał od podań Marcina Robaka. Świetnie rozumiał się z Portugalczykiem Andre Micaelem, z którym występował po raz pierwszy na środku obrony.

Sebastian Ziajka - 5 - kolejny dobry mecze tego zawodnika, solidny w defensywie, groźny w ataku. Jednak w spotkaniu z Pogonią nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania się w ofensywie.

Jakub Wójciki - 7 - przez cały mecz był jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników Zawiszy. Zanotował asystę przy trafieniu Piotra Petasza, a sam mógł zdobyć bramkę w końcówce meczu, ale jego strzał zatrzymał się na słupku.

Hermes - 5 - brazylijski pomocnik wrócił do podstawowego składu, dobrze spisywał się w środku boiska. W drugiej minucie popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem, które na bramkę zamienił Vasconcelos. W drugiej połowie meczu został zmieniony przez Sebastiana Dudka.

Herold Goulon - 7 - najlepszy zawodnik w środku boiska, jak zwykle wyróżniał się wielkim spokojem i walecznością. Przeprowadził kilka świetnych rajdów w środku boiska. Widać, że to on jest tym zawodnikiem, który kieruje grą Zawiszy.

Piotr Kuklis - 5 - miał rewelacyjny początek spotkania, wypracował bramkę na 2:0 dla bydgoszczan, jednak w kolejnych fragmentach spotkania stopniowo gasł. Był zawodnik Arki Gdynia ma lesze i gorsze momenty, potrafi świetnie zagrać, a także w sposób bezmyślny stracić piłkę i narazić swój zespół na stratę bramki.

Piotr Petasz - 7 - po świetnej zmianie jaką dał w Gliwicach otrzymał szansę gry od pierwszej minuty i jej nie zmarnował, strzelił drugą bramkę dla Zawiszy, która ustawiła przebieg meczu. Dobrze asekurował na lewej stronie Sebastiana Ziajkę, dawał drużynie wiele w ofensywnie, popisał się kilkoma efektownymi dryblingami.

Bernardo Vasconcelos - 6 - otworzył wynik spotkania w Szczecinie, świetnie urwał się Wojciechowi Golli i pokonał z bliskiej odległości Janukiewicza. W pierwszej części spotkania był bardzo widoczny, starał się, wychodził po piłkę. W drugiej części meczu opuścił murawę, portugalski napastnik ma duże możliwości, ale widać u niego jeszcze pewne braki wytrzymałościowe.


Rezerwowi:

Michał Masłowski - 7 - pojawił się dopiero w drugiej połowie meczu, po jego wejściu Zawisza stał się jeszcze groźniejszy. Masłowski w końcówce spotkania przypieczętował awans Zawiszy zdobywając bramkę po jednym z kontrataków.

Sebastian Dudek - 4 - wszedł w drugiej części meczu, ale nie wniósł dużo do gry Zawiszy, dobrze zabezpieczał środek boiska, starał się przerywać ataki Pogoni.

Igor Lewczuk - 6 - jego pojawienie się w końcówce spotkania wprowadziło duży spokój na prawej stronie boiska. W 90. minucie były gracz Ruchu i Jagiellonii świetnie przejął piłkę i przeprowadził rajd prawym skrzydłem, zagrał do wbiegającego w pole karne Masłowskiego, który pewnie zamienił to piękne podanie na bramkę.


Polecamy