menu

Oceniamy piłkarzy Wisły Kraków po meczu z KF Llapi Podujevo

12 lipca, 02:41 | Akcja Specjalna Wisła w Pucharach

Pierwszy mecz w sezonie Wisła Kraków wygrała 2:0 z KF Llapi Podujevo w eliminacjach do Ligi Europy, a choć zespół „Białej Gwiazdy” pozostaje tak naprawdę w okresie przygotowawczym, to miał kilka całkiem dobrych momentów w tym spotkaniu. Mankamenty też oczywiście były, ale generalnie piłkarze solidnie zapracowali na całkiem niezłe oceny po tym meczu.


fot. Andrzej Banaś
[b]ANTON CZICZKAN 6[/b] Jedno czy drugie niepewne wyjście z bramki nie może zamazać faktu, że w decydujących momentach Cziczkan był tam, gdzie być powinien i pewnie bronił nieliczne strzały gości.
fot. wislakrakow.com
[b]BARTOSZ JAROCH 4[/b] Tutaj widzimy jeszcze pole do poprawy. Przebłyski były, aktywny był, ale stać go na zdecydowanie więcej.
fot. wislakrakow.com
[b]ALAN URYGA 5[/b] Widać też, że potrzebuje złapać rytm meczowy.
fot. wislakrakow.com
[b]JOSEPH COLLEY 6[/b] Z dwójki stoperów Wisły tym razem wyżej oceniamy Colleya.
fot. wislakrakow.com
[b]RAFAŁ MIKULEC 5[/b] Jak na debiut w nowych barwach było w porządku, choć naszym zdaniem musi poprawić jedną rzecz - szybkość decyzji. Po prostu były momenty, gdy aż prosiło się, żeby grać szybciej.
fot. wislakrakow.com
[b]MARC CARBO 5[/b] Były obawy, jak zaprezentuje się po urazie, ale zaprezentował się przez większość czasu po prostu dobrze.
fot. wislakrakow.com
[b]IGOR SAPAŁA 6[/b] Choć za poprzedni sezon dostał sporo zasłużonej krytyki, to stoimy na stanowisku, że on naprawdę ma duże możliwości i umiejętności. Ten mecz pokazał, że można je uwolnić. Oby to był dobry prognostyk na resztę sezonu. A ta „szóstka” to naprawdę nie tylko za bramkę. Sapała po prostu zagrał dobry mecz, momentami bardzo dobry.
fot. wislakrakow.com
[b]ANGEL BAENA 5[/b] Trochę pozytywnej roboty na skrzydle, ale też musi być bardziej konkretny, a już takie sytuacje, jak w drugiej połowie, gdy dobijał strzał Angela Rodado, to po prostu musi zamieniać na gole.
fot. wislakrakow.com
[b]PATRYK GOGÓŁ 6[/b] Chłopak rozwija się prawidłowo. W nowym sezonie powinien być jeszcze ważniejszą postacią w drużynie.
fot. wislakrakow.com
[b]OLIVIER SUKIENNICKI 6[/b] Trener Kazimierz Moskal trochę kręcił nosem na jego grę na skrzydle, chwalił za grę w środku pola, a my na zachętę dajemy „szóstkę”, bo w meczu o stawkę zobaczyliśmy chłopaka, który ma to coś, co w Krakowie się najbardziej ceni. Technikę, drybling, umiejętność gry „z klepki”, pozytywną bezczelność na boisku, gdy rusza się na trzech rywali z piłką przy nodze i tej piłki się nie traci. To dopiero pierwszy jego oficjalny mecz w Wiśle, ale gołym okiem widać, że Sukiennicki ma po prostu papiery na granie.
fot. wislakrakow.com
[b]ANGEL RODADO 6[/b] Trzeba na niego póki co chuchać i dmuchać, bo jest jedynym napastnikiem w kadrze. Był w tym meczu momentami trochę osamotniony w poczynaniach, ale jak zwykle robił swoje i to czasami z niczego. Najpierw wypracował sobie sam okazję, po której oddał groźny strzał, który mógł się zakończyć golem, gdyby Angel Baena przymierzył do siatki zamiast w poprzeczkę. No, a w doliczonym czasie gry Rodado wyczarował już gola z trudnej sytuacji. Było jak zwykle w jego przypadku, czyli bardzo dobry dzień w pracy.
fot. wislakrakow.com
[b]MATEUSZ MŁYŃSKI 5[/b] Może nie ożywił gry Wisły w jakiś super sposób, ale też swoje zrobił, potrafił przytrzymać piłkę.
fot. wislakrakow.com
[b]KAROL DZIEDZIC 4[/b] Wciąż jest na etapie nauki, wciąż popełnia błędy, nie zanotował dobrego wejścia na boisko, ale i tak super, że dostał szansę od trenera Kazimierza Moskala. Bo to kiedyś zaprocentuje, bo ten chłopak naprawdę ma talent, a takie mecze tylko pomogą go rozwijać.
fot. wislakrakow.com
[b]GIANNIS KIAKOS BEZ OCENY[/b] Kolejny debiutant, choć grał bardzo krótko, więc ciężko go ocenić.
fot. wislakrakow.com
1 / 15