menu

Oceniamy piłkarzy Ruchu za mecz z GKS-em Bełchatów

26 maja 2015, 17:43 | Bartosz Głąb

Ruch Chorzów przegrał na własnym stadionie z GKS-em Bełchatów 2:4 w ostatnim meczu 34. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. My postanowiliśmy ocenić piłkarzy "Niebieskich" za to spotkanie, które jednak nie było dla nich zbyt udane.

Ruch Chorzów - GKS Bełchatów 2:4
Ruch Chorzów - GKS Bełchatów 2:4
fot. ARKADIUSZ GOLA/POLSKA PRESS

Matus Putnocky (2) - Przy trzech bramkach GKS-u nie miał praktycznie żadnych szans, natomiast przy trafieniu na 2:1 dla Ruchu mógł zachować się znacznie lepiej, kiedy to Arkadiusz Piech posłał piłkę między nogami Putnockyego.

Martin Konczkowski (2) - Mało aktywny, boczny obrońca, który mało kiedy podłączał się do akcji ofensywnych, w defensywie również nie pomógł zespołowi.

Rafał Grodzicki (2) - Fatalne ustawienie przy bramkach Piecha, jako stoper powinien harować ostro w obronie, a nie otwierać "autostradę" napastnikom rywali do bramki swojego zespołu.

Michał Helik (4) - Mimo stracenia aż czterech bramek przez zespół Ruchu to właśnie Helik był najjaśniejszą postacią swojego zespołu. Na początku meczu uratował zespół przed stratą bramki, a nawet on sam zdołał skierować futbolówkę do bramki bełchatowian. Stoper gospodarzy co prawda zawinił przy dwóch bramkach GKS-u, ale gdyby nie on, wynik mógł wyglądać jeszcze bardziej niekorzystnie dla Ruchu.

Marek Szyndrowski (2) - Również jak w przypadku Grodzickiego fatalne krycie spowodowało, że były gracz Ruchu mógł zdobyć aż cztery gole w tym meczu.

Bartłomiej Babiarz (3) - Przyzwyczaił nas do niekonwencjonalnych zagrań, których tym razem zabrakło. Miał pomysł na grę, ale brakowało u niego dokładności i spokoju.

Filip Surma (3) - Doświadczenie Surmy tym razem zawiodło. W trudnej chwili nie potrafił pociągnąć zespołu do góry, mało odważnych zagrań.

Marek Zieńczuk (4) - Świetna asysta przy bramce na 1:1 do Michała Helika. Dodatkowo kilkukrotnie w swoim stylu bardzo dokładnie dograł na głowę kolegów z zespołu, których jednak ci nie potrafili dobrze spożytkować.

Filip Starzyński (4) - Rozgrywający "Niebieskich" zbytnio nie pograł sobie w tym meczu. Starzyński z powodu kontuzji musiał opuścić bosko już w 26. minucie. W jego miejsce na plac gry wszedł Michał Efir.

Rołand Gigołajev (3) - Kilka razy zdołał pociągnąć lewą stroną boiska, jednak nic pozytywnego z tego nie wynikało. Ofensywny gracz Niebieskich mimo dobrych predyspozycji dostosował się do marazmu całej drużyny.

Grzegorz Kuświk (3) - Praktycznie bez dobrych okazji bramkowych. Najlepszy strzelec Ruchu niemiłosiernie męczył się z obroną Ruchu, która jak się potem okazało całkowicie zdołała zneutralizować atuty Kuświka. Słaby występ snajpera Ruchu.

Weszli z ławki:

Michał Efir (3) - Rezerwowy zawodnik miał bardzo dużo czasu by udowodnić, że jednak należy mu się miejsce w podstawowym składzie. Jednak występ Efira nic nowego nie wniósł do gry Ruchu. Bezbarwny występ tego młodego napastnika.

Jakub Kowalski (3) - Wchodząc w drugiej połowie nie potrafił podnieść swojego zespołu z kolan, nie było widać nawet zalążka tego, że na boisko został wprowadzony zawodnik ze świeżym zapasem sił.

Eduards Viśniakovs - Grał zbyt krótko, by poddać go ocenie