menu

Oceniamy piłkarzy Lecha za mecz z Górnikiem: Linetty robi postępy

11 marca 2013, 08:36 | Radosław Patronika/Głos Wielkopolski

Przedstawiamy oceny lechitów w skali od 1 do 10 po wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze, wygranym przez Kolejorza - po rzucie karnym - 1:0.

Lech Poznań wygrał z Górnikiem w Zabrzu 1:0. Wyjazdy to specjalność Kolejorza! [ZDJĘCIA]

Jasmin Burić 6
Może kilka drobiazgów mógłby jeszcze dopracować, ale w sumie znów emanowała z niego siła spokoju. Do dośrodkowań wychodził w tempo, a do strzałów z dystansu ustawiał się jak doświadczony golkiper.

Kebba Ceesay 4
Poprawny występ, ale wiemy, że Gambijczyka stać na więcej. W defensywie trudno mu coś zarzucić, natomiast w ofensywie brakuje mu błysku. Tęsknimy za jego dawnymi rajdami i akcjami na skrzydłach.

Marcin Kamiński 4
To nie był rewelacyjny mecz w wykonaniu "Kamyka". Nie dał się ogrywać w dziecinny sposób, ale nie był też tak błyskotliwy jak podczas meczu z Ruchem w Chorzowie. W dodatku sprokurował karnego.

Ivan Djurdjevic 4
W pierwszej fazie spotkania grał co najmniej poprawnie. W miarę upływu czasu stracił jednak wyczucie odległości między formacjami. W jego grze mnożyły się faule i nieprecyzjne podania.

Hubert Wołąkiewicz 6
Nie był wzorem bocznego obrońcy. Spóźniał się z interwencjami, wybijał piłkę na oślep i nie miał udziału w akcjach ofensywnych. Na szczęście przy strzale z 11 metrów zachował się jak profesor i zapewnił Lechowi trzy punkty.

Karol Linetty 7
Młodziak robi postępy, z czego należy się cieszyć i... martwić, bo przecież wiadomo, że pierwsze mecze w seniorskiej drużynie Drewniaka i Możdżenia też były wielce obiecujące. To on wywalczył karnego.

Łukasz Trałka 4
Popadł w letarg i nie widać nadziei na przebudzenie. Jak na gracza z reprezentacyjnymi aspiracjami za rzadko kreuje grę. Lubimy ,,czyścicieli", ale takich, którzy więcej wnoszą do gry swojego zespołu.

Rafał Murawski 5
"Muraś" zagrał w swoim stylu, czyli nie rzucał się w oczy, ale robił to, co do niego należy. Odbierał piłkę i zagrzewał do walki kolegów. Tylko w meczu z Górnikiem potrzebowaliśmy jeszcze bardziej wyrazistego lidera.

Kasper Hamalainen 6
Fin przedwcześnie został uznany za rewelację ligi. Po bezbarwnej pierwszej połowie uaktywnił się w drugiej, ale był nieskuteczny. Gdyby wykorzystał sytuację sam na sam w 51. minucie, byłby już bożyszczem tłumów.

Aleksandar Tonew 5
Z Bułgarem jest tak jak z trenerem bez licencji. Ma potencjał, by prowadzić najlepsze drużyny, ale nikt mu nie chce dać nowych ,,papierów". Gdyby Tonew został ustawiony jako wolny elektron, to może byłby już idolem Bułgarskiej.

Bartosz Ślusarski 4
Może Mariusz Rumak zareagował nerwowo, zdejmując ,,Ślusarza" już po pierwszej połowie, ale prawda jest też taka, że wiosną piłka przestała go szukać. Jak to się nie zmieni, to następny mecz rozpocznie na ławce.


Zmiennicy

Łukasz Teodorczyk - po wejściu na boisko wydawało się, że za chwilę ustrzeli hat-tricka, ale potem gasł w oczach.

Gergo Lovrencsics - zagrał epizod, zdążył jednak kilka razy przytrzymać piłkę, kiedy Górnik atakował niczym wściekły byk.

Mateusz Możdżeń - nie miał okazji się wykazać, ponieważ wszedł tylko na zmianę taktyczną.

Głos Wielkopolski

Twitter


Polecamy