Oceniamy piłkarzy Górnika za mecz z Piastem: Stracone dwa oczka
Podziałem punktów zakończył się derbowy pojedynek Piasta i Górnika. Zawodnicy z Zabrza posiadali optyczną przewagę i mieli więcej z gry, ale mimo to musieli gonić wynik i remis zapewnili sobie dopiero w końcówce meczu. Czego zabrakło do zwycięstwa? Większej skuteczności w ataku pozycyjnym.
fot. Jakub Kowalski
Oceniamy zabrzan za mecz z Piastem w skali od 1 do 10:
Pavels Steinbors – 6 – Nie miał dziś wiele do roboty, a przy straconych bramkach wydaje się że nie miał nic do powiedzenia. Zaprezentował się solidnie, kilkakrotnie interweniując w okolicach szesnastego metra. Czujny przez całe spotkanie.
Adam Danch – 5 – Kapitan Górnika przez większą część meczu przebywał nie na swojej nominalnej pozycji. Zaprezentował się nieźle, grając w pomocy. Jego braki w inklinacjach ofensywnych były jednak bardziej widoczne, gdy po strzeleniu drugiego gola Piast zamurował się na własnej połowie.
Błażej Augustyn – 3 – Przez większą część meczu prezentował się solidnie, dawał sobie radę z Wilczkiem i jak zawsze dominował w powietrzu. Ale to jego fatalny błąd sprawił, że zabrzanie stracili pierwszą bramkę i pamiętajmy, że dał się również zaskoczyć napastnikowi Piasta przy drugiej bramce dla gospodarzy.
Mariusz Magiera – 5 – Kilka razy ładnie zwiódł swojego rywala i starał się być aktywny w ofensywie, ale jego wrzutki stały dziś na dość niskim poziomie. I ze stojącej piłki, i z akcji dośrodkowania mu nie wychodziły, natomiast ze swoich zadań w defensywie wywiązał się poprawnie.
Radosław Sobolewski – 5 – Nie grał wielkiego meczu do momentu zejścia z boiska, ale gdy go zabrakło, to drużyna z Zabrza jakby straciła balans. Mimo swojego wieku wciąż jest bardzo istotnym elementem górniczej jedenastki. Prognozy dotyczące urazu są optymistyczne, najprawdopodobniej nastąpiło tylko lekkie naciągnięcie mięśnia dwugłowego.
Erik Grendel – 5 – Można się już pokusić o analizę tego gracza. Ma raczej niewiele atutów w ofensywie, ale w odbiorze i walce o piłkę radzi sobie co najmniej dobrze. Miał udział przy obu bramkach dla gości, przy pierwszej odebrał futbolówkę przeciwnikowi, a przy drugiej kapitalnie przerzucił piłkę do Kosznika.
Roman Gergel – 3 – Dziś niewidoczny, jakby poza grą. Brakowało jego wejść prawą stroną, natomiast ambitnie walczył w defensywie. Wszystkie najważniejsze wydarzenia w tym spotkaniu toczyły się bez jego udziału.
Rafał Kosznik – 7 – Bez wątpienia najlepszy zawodnik meczu w zabrzańskiej ekipie. Aktywny przez całe spotkanie, wszędzie było go pełno. Ładnie odnalazł się w polu karnym i strzelił gola dającego prowadzenie Górnikowi, a potem to on niezłą wrzutką z lewej strony przyczynił się do samobójczej bramki Piotra Brożka.
Bartosz Iwan – 4 – Miał swoje momenty w tych derbach, ale ogólnie nie może zaliczyć ich do udanych. Nie potrafił wygrać pojedynków główkowych z obrońcami Piasta, ale miał swój udział przy pierwszej bramce dla Górnika.
Łukasz Madej – 5 – Po raz pierwszy w tym roku nie był motorem napędowym swojej drużyny. Przytrafił mu się słabszy mecz, nie potrafił znaleźć sposobu na sforsowanie obrony gliwiczan. Zdarzało mu się za bardzo kombinować w niektórych sytuacjach. Trzeba jednak pamiętać, że to on zaliczył asystę przy golu Kosznika.
Wojciech Łuczak – 5 – Podobnie jak przed tygodniem, znów nie odstawał. Walczył, szarpał, starał się rozgrywać i nacierać na bramkę Rusova. Zdarzały mu się nieudane zagrania i nie potrafił sobie znaleźć miejsca w polu karnym przy licznych dośrodkowaniach kolegów, ale mimo wszystko nie były to złe zawody w jego wykonaniu.
Rezerwowi:
Oleksandr Szeweluchin – 4 – Trochę nietypowo zagrał jako prawy środkowy obrońca i nie bardzo potrafił się tam odnaleźć. Średni występ, kilka ważnych interwencji, ale i przydarzały mu się niepotrzebne straty.
Robert Jeż, Szymon Skrzypczak – grali za krótko, aby ich ocenić.