Oceniamy piłkarzy Chelsea za mecz z Manchesterem City. Świetny występ Zoumy
W hicie tej kolejki angielskiej Premier League Chelsea podejmowała przed własną publicznością Manchester City. Podopieczni Jose Mourinho zremisowali 1:1 i już teraz możecie sprawdzić, jak oceniliśmy ich grę.
Pierwszy skład (skala 1-10):
Thibaut Courtois: 3 – w środku tygodnia rozegrał kapitalne spotkanie w półfinale Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Liverpoolowi, dziś przez długą część gry nie miał zbyt wiele roboty. Popełnił spory błąd przy golu strzelonym przez Davida Silvę, kiedy źle piąstkował piłkę. W drugiej połowie popisał się całkiem niezłą interwencją po strzale głową Fernandinho, ale było tego wszystkiego za mało.
Branislav Ivanović: 5 – bardzo solidny zwykle Serb, dziś zaliczył średnie spotkanie. Odegrał co prawda bardzo ważną rolę przy golu strzelonym przez Loica Remy, ale nie popisał się za to przy trafieniu Davida Silvy, kiedy nie potrafił zablokować dośrodkowania Jesusa Navasa. W drugiej połowie co prawda nie popełniał błędów w defensywie, ale nie podłączał się do gry w ataku.
John Terry: 4 – przez cały mecz zazwyczaj nie popełniał większych błędów. Dobrze się ustawiał, skutecznie interweniował. Zdarzyły mu się jednak dwa niezbyt udane zagrania – po jednym skończyło się tylko na strachu, drugie miało miejsce przy straconym golu, kiedy nie dał rady skutecznie zaasekurować bramkarza.
Kurt Zouma: 8 – chyba najlepszy zawodnik tego spotkania. Powoli wygryza z pierwszego składu Gary’ego Cahilla i po tym meczu można chyba powiedzieć, że zrobił to na dobre. Był bardzo pewny we wszystkich interwencjach i niejednokrotnie świetnie powstrzymywał ataki gości i asekurował swoich kolegów. Jak na swój wiek i pozycję na której występuje wykazał się świetnym wyczuciem i spokojem.
Cesar Azpilicueta: 5 – to on, nie Filipe Luis, wyszedł w pierwszym składzie na jeden z najważniejszych meczów w całym sezonie. I trzeba powiedzieć, że spisał się bardzo poprawnie – nie popełniał większych błędów w defensywie, choć naprzeciw siebie nie miał łatwych rywali.
Nemanja Matić: 6 – bardzo pewny występ środkowego pomocnika Chelsea. Dobrze opanował walkę w środku pola, a niejednokrotnie musiał kasować akcje chociażby Davida Silvy. W porównaniu z pomocnikami The Citizens wyglądał bardzo dobrze.
Oscar: 4 – Brazylijczyk docelowo miał zastąpić w rozegraniu piłki kontuzjowanego Cesca Fabregasa, ale zupełnie mu się to nie udawało. W pierwszej połowie zaliczył jeszcze parę niezłych podań, ale po przerwie był już zupełnie niewidoczny, tak jakby został po przerwie w szatni. Na pewno nie może tego meczu zaliczyć do najbardziej udanych.
Ramires: 5 – jeśli chodzi o grę w destrukcji, to nie można mu za dużo zarzucić, spisywał się pod tym względem całkiem dobrze. W ataku już tak kolorowo nie było i trudno powiedzieć, aby miał dac jakoś specjalnie dużo swojej ekipie.
Willian: 6 – w trakcie pierwszej połowy był chyba najbardziej aktywny, jeśli chodzi o grę do przodu wyglądał chyba najlepiej spośród wszystkich piłkarzy Chelsea. Nie miał co prawda udziału przy zdobytym golu, ale starał się i szarpał grę. Po przerwie nieco przycichł, a z boiska zszedł z powodu kontuzji.
Eden Hazard: 5 – przez większość meczu praktycznie niewidoczny, szczególnie po przerwie. Zagrał jednak jedną doskonałą piłkę, dzięki czemu Loic Remy aby strzelić gola, musiał dostawić tylko nogę. W drugiej połowie zabrakło mu takiego magicznego kontaktu z piłką i Chelsea musiała podzielić się punktami.
Loic Remy: 5 – w zasadzie zrobił wszystko, co do niego należało. Nie był może aż tak widoczny w trakcie meczu, jak zazwyczaj bywa Diego Costa, ale kiedy trzeba było się odnaleźć w polu karnym przeciwnika i wpakować piłkę do praktycznie pustej bramki, to on potrafił to zrobić. Pokazał, że w razie czego w roli zmiennika może być niezwykle użyteczny.
Ławka rezerwowych:
Didier Drogba, Gary Cahill i Ruben Loftus-Cheek – wszyscy ci trzej piłkarze grali zbyt krótko, by ich oceniać.