menu

Oceniamy piłkarzy Chelsea za mecz z Atletico: elektryczny Cahill, przeciętny Hazard

1 maja 2014, 12:58 | Damian Wiśniewski

Wczoraj poznaliśmy drugiego finalistę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Atletico Madryt pokonało na wyjeździe słabą tego dnia Chelsea 3:1. Sprawdźcie, jak oceniliśmy The Blues za to spotkanie.

Pierwszy skład (skala 1-10):

Mark Schwarzer: 6 - puścił co prawda trzy bramki, jednak nie zawinił przy żadnej z nich, a do tego potrafił uratować zespół przed wyższą porażką. Na pewno więc brak Petra Cecha nie był problemem The Blues.

Branislav Ivanović: 4 - miał swój udział przy strzelonym przez Torresa golu, jednak po przerwie przystał poziomem do reszty drużyny i grał zwyczajnie słabo.

Gary Cahill: 3 - bardzo elektryczny, niepewny w trakcie pierwszej połowy, w drugiej nie było lepiej. To nie był ten Cahill z ostatnich meczów, w których był ostoją defensywy The Blues.

John Terry: 4 - do samego końca nie było wiadomo, czy zdąży wykurować się na ten mecz i wyjść w pierwszym składzie. Wyszedł i choć do przerwy grał nieźle, to potem już nie było tak dobrze.

Ashley Cole: 4 - popełnił błąd w ustawieniu przy pierwszej bramce i został zmieniony niedługo po przerwie.

David Luiz: 5 - zagrał całkiem nieźle w trakcie pierwszej połowy, w drugie jednak spisywał się już nieco gorzej.

Ramires: 4 - cały środek pola Chelsea wyglądał kiepsko, a Ramires nie wybił się ponad ten stan i również nie zagrał dobrze.

Cesar Azpilicueta: 6 - wyjątkowo wyszedł na ten mecz jako skrzydłowy pomocnik, nie obrońca i spisywał się dobrze, zaliczył asystę. Paradoksalnie, kiedy wrócił na swoją pozycję po przerwie było już gorzej, choć nie wyglądał tak słabo jak większość zespołu.

Willian: 5 - w grze do przodu wyglądał nieźle, miał swój spory udział przy golu dla Chelsea. W drugiej połowie grał już jednak sporo gorzej.

Eden Hazard: 4 - nie zagrał w tym meczu na swoim poziomie, nie pomógł drużynie. Na pewno mógł dać z siebie w tym spotkaniu więcej.

Fernando Torres: 7 - El Nino zrobił w tym meczu tyle, ile od niego się wymagało. Był aktywny w grze w ataku, szarpał się z obrońcami Atletico. No i strzelił gola, który na chwilę wprowadził Chelsea do finału.

Ławka rezerwowych:

Samuel Eto'o: 2 - wszedł na boisko po przerwie i to od jego błędu zaczął się prawdziwy koszmar The Blues - to on faulował Coste we własnym polu karnym. W grze z przodu również nic wielkiego nie pokazał.

Demba Ba: 3 - wszedł na boisko za Torresa i na pewno nie zastąpił go godnie, choć trzeba mu przyznać, że zameldował się na murawie w bardzo ciężkiej sytuacji.

Andre Schuerrle - grał zbyt krótko, by go oceniać.


Polecamy